Naukowcy z University of Texas w El Paso i University of Florida wpadli na trop mechanizmu, który w naszym mózgu może odpowiadać za skłonność do przejadania się. Na łamach czasopisma "eNeuro" opisują wyniki badań rejonu kory przedczołowej mózgu, który steruje potrzebą poszukiwania żywności i zaspokajania głodu. Są przekonani, że to tam zapadają decyzje, które przyczyniają się do przejadania i to tam można je zatrzymać.
Doskonale wiemy, że nasza skłonność do przejadania się bywa często odpowiedzią na obserwowane w otoczeniu pokusy. To dlatego w restauracji, nawet po obfitym posiłku, zamawiamy jeszcze wyjątkowo apetycznie wyglądający deser. 10-osobowy zespół naukowców przeprowadził badania na szczurach, które wskazały zespół neuronów, które kontrolują w mózgu mechanizm powiązania pokusy z decyzją o tym, by coś jeszcze zjeść. Gdy u zwierząt zablokowano aktywność tego rejonu, ich zainteresowanie przekąskami zdecydowanie spadło.
Odkrycie dotyczy tzw. kory infralimbicznej, która jest jednym z dwóch głównych obszarów przyśrodkowej kory przedczołowej. Badania tego rejonu prowadzi się często w związku z uzależnieniami od substancji psychoaktywnych, choćby kokainy. Są dowody na to, że można tak stymulować ten rejon, by osłabić głód narkotykowy, nie zmniejszając przy tym apetytu. Teraz okazuje się, że odpowiednie działania mogą wpłynąć hamująco także na skłonność do poszukiwania żywności.
To ważne odkrycie, które daje nam istotne narzędzia doświadczalne dla wyłączania pewnych neuronów, odpowiedzialnych za określone zachowanie - mówi prof. Sergio Iñiguez z University of Texas w El Paso. Okazuje się bowiem, że pewien szczególny rejon kory przedczołowej mózgu jest odpowiedzialny za bodźce skłaniające zwierzę do poszukiwania jedzenia. Są poważne nadzieje, że to odkrycie pomoże w walce z plagą otyłości i towarzyszących jej chorób, w tym cukrzycy typu 2 nadciśnienia, czy choroby wieńcowej.