To najgorętszy czerwiec od kiedy sięga ludzka pamięć - mówią szwajcarscy meteorolodzy. W Francji ponad 40-stopniowe upały spowodowały utrudnienia w komunikacji kolejowej. W Hiszpanii susza stała się przyczyną wielu pożarów lasów. Na południu Niemiec termometry pokazywały dziś ponad 30 stopni Celsjusza.
Czerwiec 2003 może się okazać najgorętszym miesiącem wszech czasów - mówią przedstawiciele szwajcarskiej służby meteorologicznej. Upalną aurę tłumaczą ociepleniem klimatu światowego i południowymi wiatrami, niosącymi masy gorącego powietrza znad Morza Śródziemnego.
Na południu Francji jest tak gorąco, że w wielu pociągach osobowych doszło do awarii klimatyzatorów, co z kolei spowodowało znaczne opóźnienia. W rejonie Gourdon zanotowano podczas weekendu 40,3 stopnia Celsjusza - najwyższą temperaturę od 60 lat.
W Hiszpanii płoną lasy. Upały i sucha utrzymują się tam już od 2 tygodni. W samej Katalonii, na północnym-wschodzie kraju, zanotowano dotychczas 35 pożarów lasów. Lasy paliły się również koło Madrytu, koło Salamanki na zachodzie oraz koło Cartageny na południowym wschodzie. Na szczęście straż pożarna szybko je ugasiła.
Wczoraj koło Barcelony temperatura wyniosła 36,7 stopnia w cieniu. Jest to dla tej okolicy absolutny rekord.
W środkowych i południowych Niemczech temperatura przekracza o 4-7 stopni średnią dla ostatniej dekady czerwca. Rekordowo upalny był w tym roku 12 czerwca - 36,6 stopnia w cieniu w okolicach Norymbergi, ale meteorolodzy nie wykluczają, że zrobi się jeszcze cieplej.
17:25