Wczoraj dramatyczną walkę z wodą stoczyli mieszkańcy Połańca. Fala kulminacyjna groziła zalaniem połanieckiej elektrowni, która przez wiele godzin była zabezpieczana przed ewentualnym zalaniem.
Poziom Wisły w Połańcu jest wciąż bardzo wysoki, a rzeka Czarna płynie poza swoim korytem, jednak niebezpieczeństwo przerwania wałów już minęło. Fala kulminacyjna minęła miasto. Mimo uspakajających informacji w Połańcu cały czas do ewentualnej akcji przygotowani są strażacy oraz wojsko. Pracownicy elektrowni w Połańcu pracowali od rana do nocy nad umacnianiem wałów. Układali worki z piaskiem by zapobiec przedostaniu się wody do elektrowni. Obawiano się najgorszego. Gdyby woda przerwała wały elektrownię trzeba byłoby zupełnie zamknąć. Taka sytuacja zdarzyła się już w 1997 roku. Wtedy bez prądu zostało 13 starych województw.
Foto Robert Gaźdźik RMF
06:55