Z powodu groźnej choroby diabeł tasmański zaczął rozmnażać się w młodszym wieku. Ten zagrożony wyginięciem torbacz w ostatnich latach atakowany jest przez raka pyska, co znacznie skraca jego życie. Sposobem na przetrwanie może być właśnie wcześniejszy rozród: Być może oglądamy ewolucję zachodzącą na naszych oczach - sugeruje zoolog Menna Jones z Uniwersytetu na Tasmanii w Australii.
Dawniej diabeł tasmański żył około 5-6 lat i rozmnażał się w wieku dwóch, trzech i czterech lat. Jednak cierpiąca na raka samica, która będzie miała potomstwo w drugim roku życia, może nie zdążyć go odchować. Australijscy naukowcy zaobserwowali, że zagrożone śmiercią zwierzęta zaczęły się wcześniej rozmnażać, przy czym liczba samic mających potomstwo już w pierwszym roku życia zwiększyła się 16-krotnie.
Jeśli obecne tempo spadku populacji się utrzyma, diabłu tasmańskiemu grozi wyginięcie w ciągu 25 lat. Zmiana wieku reprodukcyjnego może spowolnić proces kurczenia się populacji - uważa Jones. Z tego co wiemy, jest to pierwszy znany przypadek wśród ssaków, gdy zakaźna choroba doprowadziła do wzmożonej reprodukcji w młodym wieku - twierdzą autorzy publikacji.
Diabeł tasmański to mięsożerny torbacz, żyjący jedynie na Tasmanii. Budową i wielkością ciała diabeł tasmański przypomina muskularnego psa. Nazwę zwierzęta te zawdzięczają swej czarnej sierści, gwałtowności podczas pożywiania się, oraz wydawanym przez nie przerażającym wrzaskom.