"Widzimy, że klimat, w tym surowość zimy, zmienia się bardzo wyraźnie na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci" - mówi w internetowym Radiu RMF24 dr hab. Michał Żmihorski, profesor i dyrektor Instytutu Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży. Gość Wykładu otwartego dodaje, że przy takiej zmianie klimatu ewidentnie obserwujemy duże różnice, jeżeli chodzi o zachowania zwierząt. Podkreśla przy tym: "Są zwierzęta, którym taka wysoka temperatura w zimie może się podobać. One na pewno skorzystają z tego w skali ewolucyjnej".

REKLAMA

Ekspert podkreśla, że "ostatnie zimy są w zasadzie dosyć podobne do tej do tej, którą mamy obecnie".

Były raczej ciepłe, śniegu nie było dużo, był raczej krótko. Pokrywa śnieżna nie była zbyt głęboka. Kilka lat temu mieliśmy rzeczywiście taką konkretną zimę. Ale to było wyjątkowe - mówi Żmihorski zaznaczając, że nie tylko w samej Puszczy Białowieskiej, ale w ogóle w Polsce zimy są coraz cieplejsze.

To jest zjawisko ogólnoświatowe, nie tylko lokalne. (...) Nie pamiętam zim z lat 60. czy 70., kiedy one były istotnie chłodniejsze, natomiast - patrząc na dane długoterminowe, dane meteorologiczne - widzimy, że klimat, w tym surowość zimy, zmienia się bardzo wyraźnie na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci - przyznaje.

Pytany o to, czy podczas obecnej zimy temperatura jest wystarczająca, by dać odpoczynek roślinom i zwierzętom, odpowiada: Zależy o jakich gatunkach mówimy, bo trudno generalizować. Różne grupy organizmów różnie reagują na taką temperaturę i różnej temperatury potrzebują w ciągu zimy. Są zwierzęta, którym taka wysoka temperatura może się podobać. One na pewno skorzystają z tego w skali ewolucyjnej.

Przykładem są ptaki, które podejmują próbę zimowania w Białowieży. Dotychczas takie próby kończyły się niezbyt dobrze dla tych osobników, które postanowiły zaryzykować i spędzić zimę, nie odlatując na południe. A teraz, jak śniegu i mrozu w zasadzie nie ma, to takie osobniki nie muszą inwestować w wędrówkę na południe. (...) Mamy oszczędności czasowe. Mamy oszczędności energetyczne. Można przeznaczyć ten czas i zasoby na przykład na to, żeby się rozmnażać. I takie osobniki mogą zostawiać potomstwo, które również może się w podobny sposób zachowywać w przyszłości. W sposób ewolucyjny zmieniają nam się populacje, zmieniają nam się zachowania zwierząt - te zmiany pogodowe czy klimatyczne nie pozostają bez wpływu między innymi właśnie na gatunki zwierząt - tłumaczy Żmihorski w internetowym Radiu RMF24.

Które ptaki przestały odlatywać do ciepłych krajów na zimę? Na przykład kosy, rudziki, zięby zaczynają zimować w Polsce. Ostatnio dostrzegłem dosyć niesamowity widok: w grudniu po okolicy kręciły się czajki. Coś, co było zupełnie niespotykane jeszcze kilkadziesiąt lat temu, dzisiaj staje się naszą nową rzeczywistością. Puszcza i cała okolica wygląda trochę inaczej. (...) Ewidentnie obserwujemy duże, duże różnice, jeżeli chodzi o zachowania zwierząt - zaznacza.

Podaje też przykład żubrów, które wraz ze spadkiem temperatury i ze zwiększaniem się pokrywy śnieżnej gromadzą się w miejscach, gdzie mają dostarczany pokarm zimowy. Natomiast jak się robi cieplej, to one z tych miejsc już nie muszą korzystać, mają inne źródła pokarmu i się rozchodzą po całej puszczy - mówi gość radia RMF24.