Naukowcy odsłaniają tajemnice najbardziej katastrofalnych pandemii w dziejach ludzkości. Okazuje się, że plagę Justyniana, która w VI wieku przypieczętowała los Cesarstwa Rzymskiego i epidemię "czarnej śmierci", która zdziesiątkowała ludność Europy w XIV wieku wywołały różne szczepy tej samej bakterii. O ile jednak szczep odpowiedzialny za średniowieczną katastrofę pojawił się jeszcze potem w XIX wieku, ten wcześniejszy nie miał z nimi nic wspólnego. To sugeruje, że i w przyszłości taki zupełnie nowy, groźny szczep może się pojawić.

REKLAMA

Plaga Justyniana rozpoczęła się w VI wieku, jak się ocenia pandemia pochłonęła wtedy od 30 do 50 milionów ludzi, połowę ówczesnej populacji terenów od Azji, przez Bliski Wschód, Europę i Północną Afrykę. 800 lat później przyszła "czarna śmierć", zabijając tylko w latach 1347-1351 około 50 milionów Europejczyków. Trzeci raz epidemia dżumy pojawiła się pod koniec XIX wieku.

O ile genotyp bakterii Yersinia pestis, która wywołała drugą i trzecią z tych pandemii udało się już wcześniej zbadać i porównać, o tyle do tej pory nauka nie wiedziała nic o bakterii, która wywołała plagę Justyniana. Teraz udało się to nadrobić dzięki badaniom szczątków ofiar choroby, pochowanych 1500 lat temu w masowym grobie na cmentarzu w Aschheim w południowej Bawarii. Pandemia dotarła na te tereny w latach 541 - 543.

Badania genetyczne materiału pobranego z zębów dwóch osób pochowanych na cmentarzu Aschheim-Bajuwarenring potwierdziło, że zabiła ich dżuma. Bakteria Yersinia pestis, która ich zaatakowała nie miała jednak nic wspólnego z bakterią, która setki lat później doprowadziła do kolejnych pandemii, ani z pałeczkami dżumy, które spotykamy we współczesnych czasach. To pokazuje, że groźne mikroorganizmy wyewoluowały w populacji ówczesnych gryzoni całkowicie niezależnie.

Autorzy pracy opublikowanej na stronach internetowych czasopisma "The Lancet Infectious Diseases", naukowcy z McMaster University, Northern Arizona University i University of Sydney podkreślają, że wyniki badań genetycznych nie tłumaczą do końca, dlaczego kolejne pandemie przebiegały w inny sposób. Bakterie, które wywołały plagę Justyniana i Czarną Śmierć były różne, ale wywołały podobnie katastrofalne skutki. Z kolei mimo podobieństwa do bakterii z czasów Czarnej Śmierci, pałeczka dżumy z przełomu XIX i XX wieku przyniosła znacznie mniejsze spustoszenie. Podobnie bakterie spotykane współcześnie.

Być może na epidemię dżumy w VI, czy XIV wieku nakładały się jeszcze inne czynniki chorobotwórcze, a Yersinia pestis okazała się tylko gwoździem do trumny. Tak czy inaczej, nie można wykluczyć, że groźny szczep jeszcze się kiedyś pojawi. Na szczęście teraz mamy antybiotyki.