REKLAMA
Przymknięte oczy, zero uśmiechu na twarzy - to wcale nie oznaka braku humoru. Co czwarty Europejczyk po prostu przysypia w pracy. Najczęściej - jak wykazały opublikowane właśnie badania - przypadłość ta dotyka Irlandczyków.
Poskromić rozdzierające ziewanie najlepiej udaje się Holendrom. Przeprowadzony w Europie sondaż pokazał też, że najczęściej przysypiamy za biurkiem, na zebraniach i w... toalecie. Zdaniem ekspertów to efekt zbyt długiego dnia pracy a także pewnej zawodowej rutyny...