Do szpitala w stolicy chińskiej prowincji Guangdong trafiła 20-letnia kobieta podejrzana o zakażenie wirusem SARS. Wcześniej ze szpitala zwolniono mężczyznę, pierwszego od ponad pół roku chorego na ostrą niewydolność oddechową.
Również w Hong Kongu do szpitala trafiło trzech dziennikarzy, u których wystąpiły objawy podobne do SARS. Wszyscy w ubiegłym tygodniu odwiedzili chińską prowincję Guangdong. Swych ekspertów ponownie wysyła do Chin Światowa Organizacja Zdrowia.
W tym momencie będziemy się koncentrować na potwierdzonym przypadku - na pacjencie, który był chory na SARS. Jeśli nowe przypadki zostaną potwierdzone, rozszerzymy nasze badania. Na razie czekamy na dodatkowe informacje o ewentualnych nowych przypadkach - zapowiada szef ekipy WHO.
Robert Breiman podkreśla, że na razie nie ma poważnego zagrożenia ponownego wybuchu epidemii SARS w prowincji Guangdong. Eksperci z pewną obawą spoglądają jednak w przyszłość.
22 stycznia obchodzony jest chiński nowy rok i setki milionów ludzi będzie podróżować z różnych zakątków kraju. W ubiegłym roku wirus SARS, którego źródłem była właśnie chińska prowincja Guangdong zaraził ponad 8 tysięcy ludzi na całym świecie. Około 800 zmarło.
12:45