U południowego wybrzeża Wielkiej Brytanii powstanie pierwsza w Europie sztuczna rafa do nurkowania. A wszystko dzięki „emerytowanemu” niszczycielowi marynarki wojennej, który pójdzie na dno u wybrzeża Kornwalii.
Wody wokół Wielkiej Brytanii nie przyciągają amatorów nurkowania – nawet w lecie temperatura nie przekracza 17 stopni Celsjusza, a dno morza pozbawione jest atrakcji, jakimi mogą się pochwalić się Karaiby czy wybrzeża Australii. Ale to może się zmienić.
Zdaniem ekspertów marynistycznych zatopiony niszczyciel stanie się schronieniem dla wielu gatunków zwierząt morskich i wielką atrakcją dla płetwonurków. W kadłubie okrętu wycięto otwory, które umożliwią bezpieczne zwiedzanie wszystkich 4 pokładów wraz z mostkiem kapitańskim i maszynownią.
Po wycofaniu z czynnej służby jednostka została zakupiona przez oceanarium z Kornwalii. Jak szacują jego właściciele, wpływy ze sprzedaży biletów przyniosą rocznie 2 mln funtów.