Roczna dziewczynka z Chin wykazywała motoryczne nieprawidłowości, rozwijała się z opóźnieniem. Lekarze znaleźli przyczynę. Choć brzmi to nieprawdopodobnie, okazało się, że tkwi ona w mózgu dziecka – był to płód, czyli jej bliźniak.
O tym niezwykle rzadkim przypadku medycznym donosi pismo "Neurology". W artykule specjalistów mowa jest o tak zwanym fetus in fetu - anomalii, do której dochodzi podczas ciąży mnogiej, kiedy na wczesnym etapie jeden zarodek zostaje wchłonięty przez drugi.
Jeszcze rzadsze są sytuacje, że taki zarodek rozwija się w mózgu bliźniaka. Do tej pory na świecie znanych jest 20 takich przypadków.
Ten konkretny dotyczy dziewczynki z Chin. Miała ona dużą głowę i była opóźniona w rozwoju, miała poważne problemy z motoryką, nie siedziała, nie chodziła.
Po przeskanowaniu czaszki medycy znaleźli w głowie dziecka bliźniaka pasożytniczego.
Lekarze z Szanghaju usunęli płód z mózgu dziecka podczas skomplikowanej operacji.
Miał 10 centymetrów, miał zaczątki ramion, kręgosłupa, kości nóg.
Badanie DNA potwierdziło, że był to bliźniak dziewczynki.