Już czwarty dzień Grecja zmaga się ze śnieżycami. Równie srogiej zimy nie było w tym kraju od blisko 40 lat. W Atenach spadło już 30 centymetrów białego puchu. W północnych rejonach Grecji zaspy przekraczają głębokość jednego metra.
Około 150 miejscowości zostało kompletnie odciętych od świata. Na domiar złego w wielu takich miejscach brakuje prądu i wody. Drogi są w większości nieprzejezdne, bo w całej Grecji pługów śnieżnych jest bardzo niewiele. Fala chłodu dotarła nawet do Egiptu. W Kairze zanotowano dziś zaledwie 7 stopni Celsjusza. To o połowę mniej niż zazwyczaj. W dodatku pada deszcz równie niecodzienne zjawisko w egipskiej stolicy. Spowodowało to korki na ulicach, bo większość egipskich samochodów nie ma wycieraczek szyb. W Egipcie deszcz pojawia się zaledwie dwa, trzy razy w roku i producenci nie widzą potrzeby montowania wycieraczek w tańszych modelach aut.
18:15