Nie ustają amerykańskie naloty na stolicę Afganistanu - Kabul. Jak podaje Agencja France Presse, powołując się na świadków, Amerykanie zrzucili co najmniej dwie bomby w pobliżu lotniska na północy miasta. Nie słychać było natomiast strzałów talibańskiej obrony przeciwlotniczej.
Wcześniej amerykańskie bombowce B-52 bombardowały pozycje Talibów na północ od Kabulu. Bombowce atakowały kilkakrotnie linię frontu między Talibami, a opozycyjnym Sojuszem Północnym. Podczas intensywnych nalotów około 35 pocisków spadło na doliny kontrolowane przez armię talibańską, w okolicach bazy lotniczej Bagram, zajętej przez opozycję. Prezydent USA George W. Bush powiedział, że jest bardzo zadowolony z nalotów na cele talibańskie w Afganistanie i z całej kampanii antyterrorystycznej. Bush zapowiedział jednocześnie, że USA nie zamierza przerywać ataków na czas muzułmańskiego święta - Ramadanu , które rozpoczyna się 17 listopada. „Nasi wrogowie nie będą odpoczywać podczas Ramadanu. My także nie zamierzamy tego robić. Ta wojna będzie trwała dopóki nie osiągniemy naszego celu.” - powiedział Bush podczas publicznego wystąpienia przed Białym Domem.
rys. RMF
23:00