​Holenderska kolej stawia na futurystyczny transport. Przewoźnik kolejowy inwestuje w nowoczesny środek transportu "Hyperloop", który ma być tani jak transport drogowy, a szybki jak lotniczy.

"Hyperloop" ma się poruszać w specjalnej rurze o obniżonym ciśnieniu powietrza, co ma zmniejszyć opór powietrza i pozwolić na osiągnięcie prędkość dźwięku. Podróżni będą podróżować w pozycji półleżącej w sześcioosobowych kapsułach. Odległość między kapsułami będzie wynosić 40 km, tak aby zagwarantować możliwość hamowania. Uczucie klaustrofobii będą niwelować wyświetlane piękne widoki oraz rozrywki.

Przy prędkości 1000 km/h podróż z Amsterdamu do Rzymu zajęłaby ok. 2 godzin.

Holenderska kolej chce najpierw zainwestować 600 tys. euro w rozbudowanie projektu studentów z Uniwersytetu Technicznego w Delft. Projekt holenderskich żaków zdobył w ubiegłym miesiącu nagrodę w Kalifornii w konkursie rozpisanym przez Elona Muska, milionera z USA, autora pomysłu superszybkiej kolei.

Hyperloop ma być najbezpieczniejszym, a zarazem najszybszym i najtańszym transportem. Według Holendrów Hyperloop trafi do użytku publicznego w ciągu najbliższych dziesięciu lat.

(łł)