"Jak cię widzą, tak cię piszą" głosi popularne przysłowie, które oznacza, że ludzie oceniają innych po wyglądzie. Jednak naukowcy z kilku brytyjskich uniwersytetów na łamach czasopisma "Behavior Research Methods" zwracają uwagę na inną prawidłowość, którą można określić: "jak się widzisz, tak piszesz". Ich badania wskazują na to, że w zależności od tego, do jakiej grupy się zaliczamy, zmieniamy styl pisania. I po stylu pisania można tę naszą identyfikację rozpoznać.

Przynależność do rozmaitych grup, od narodowej po lokalne, zależna od naszych upodobań czy poglądów, jest istotnym elementem naszej tożsamości. Gdy w danej sytuacji to, do jakiej grupy należymy, staje się istotne, mamy skłonność do kierowania się regułami tej konkretnej grupy, by zachowywać się "odpowiednio".

Wyniki badań przeprowadzonych w Lancaster University, University of Exeter, Imperial College London i University College London wykazały, że ten proces dopasowania do określonych wymagań czy oczekiwań widać też w stylu naszego pisania. 

To ma swoje konsekwencje. Autorzy pracy wykazali, że analiza stylu pisemnej wypowiedzi pozwala z 70-procentową skutecznością wskazać, z którą z dwóch grup dana osoba się identyfikowała.

"Nasza praca wskazuje, że możemy rozpoznać zmiany sposobu myślenia danych osób o sobie po tym, jak zmienia się styl ich pisania" - tłumaczy prof. Mark Levine z Lancaster University.

Te różnice widać nawet wtedy, gdy to naukowcy kontrolują, o czym ktoś pisze i gdzie to robi. Analiza pisanych tekstów może być interesującym narzędziem badania wpływu grupowej identyfikacji na nasze zachowanie.

By potwierdzić swoją tezę i skuteczność metody analizy tekstów, autorzy pracy badali, jak kobiety, które są matkami i mają feministyczne poglądy, zmieniają swoje wypowiedzi na portalach społecznościowych w zależności od tego, w jakiej roli w danej chwili występują.

"Nie jesteśmy cały czas tylko jedną i tą samą osobą, do pewnego stopnia zmieniamy naszą tożsamość, naszą identyfikację w zależności od sytuacji" - tłumaczy dr Miriam Koschate-Reis z University of Exeter. "W obecnej pandemicznej sytuacji często to obserwujemy, kiedy opiekując się w domu dziećmi, musimy równocześnie wypełniać zawodowe obowiązki. Takie zmiany tożsamości wpływają na nasze zachowanie na wiele sposobów i możemy to obserwować, koncentrując się na stylu pisania" - dodaje.

Różnice dotyczą przy tym i wykorzystywanych słów, i wyrażanych emocji.

Autorzy przekonują, że ich metoda może pomóc w monitorowaniu stanu psychicznego danej osoby, sposobu, w jaki wpływają nań zmiany tożsamości i przynależności do konkretnej grupy.

"To może nam pomóc ocenić, w jaki sposób przyjmujemy na siebie nowe role, na przykład rodzica, i jak trudności we wdrożeniu się w nową tożsamość mogą przyczyniać się do powstawania stanów lękowych czy pojawiania się depresji poporodowej" - dodaje dr Koschate-Reis i przekonuje, że ta metoda może pomóc we wczesnym wykrywaniu sytuacji kryzysowych.

Naukowcy badają też znaczenie różnego rodzaju sygnałów, które mogą wpływać na sposób, w jaki w danej chwili się identyfikujemy. Takim sygnałem może być otoczenie, w jakim przychodzi nam coś napisać. Z tej przyczyny np. studentom może być łatwiej pisać "akademickie" teksty w uczelnianej bibliotece niż w pobliskiej kawiarni.

Opracowanie: