Dwa drony będą regularnie latały nad Szczecinem i sprawdzały, czym palą w piecach mieszkańcy miasta. Informacje z urządzeń wskażą strażnikom miejskim budynki, z których mogą wydobywać się trujące substancje. W oznaczonych miejscach odbędą się kontrole.
W czwartek odbył się pokazowy lot dronów. To kolejne z działań realizowanych przez miasto, których celem jest walka ze smogiem i zapewnienie mieszkańcom czystego powietrza - powiedział dziennikarzom Paweł Adamczyk ze szczecińskiego magistratu.
Tym razem sięgnęliśmy po zdobycze technologii. Liczymy na to, że ich wykorzystanie, połączone z działaniami edukacyjnymi, przyczyni się w znacznym stopniu do zmniejszenia przypadków palenia w piecach niedozwolonymi materiałami - dodał.
Dwa drony będą wylatywały nad miasto dwa lub trzy razy w tygodniu, o różnych porach dnia.
Czujniki zainstalowane na dronach bezzałogowych mierzą stężenie substancji takich jak: pył PM10, PM2,5, formaldehyd, amoniak, dwutlenek węgla, czy dwutlenek siarki.
Działania z wykorzystaniem dronów będą również podejmowane po zgłoszeniach od mieszkańców.
Aby usprawnić proces, w aplikacji Alert Miejski uruchomiona została specjalna funkcja. Zgłoszenia kierowane tą drogą pozwalają dokładnie wskazać lokalizację podejrzanego komina.
Do mieszkańców trafią z magistratu materiały edukacyjne, z których zainteresowani dowiedzą się, czym można, a czym nie można palić w piecach oraz jakie kary za to grożą. Za spalanie odpadów grozi mandat do 500 złotych lub, gdy sprawa trafi do sądu, grzywna do 5 tysięcy złotych.
Jak podaje magistrat, niska emisja z indywidualnego ogrzewania mieszkań wskazywana jest jako główne źródło szkodliwych substancji w powietrzu. Chodzi o przypadki, kiedy do pieców trafiają m.in. śmieci, plastik, lakierowane drewno, czy opakowania po substancjach chemicznych.