Główną nagrodę 36. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni - Złote Lwy - otrzymał film "Essential Killing" i jego reżyser Jerzy Skolimowski. Platynowe Lwy przyznane zostały, nieobecnym na gali, Tadeuszowi Konwickiemu i Romanowi Polańskiemu. Srebrne wyróżnienie otrzymał Jan Komasa za "Salę Samobójców".
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Nagrodę Jerzemu Skolimowskiemu wręczył minister kultury Bogdan Zdrojewski. Chylę czoła przed dokonaniami młodszych kolegów - powiedział reżyser. "Essential Killng" został nagrodzony także za reżyserię, najlepsze zdjęcia, które zrobił Adam Sikora, i za najlepszą muzykę do filmu, autorstwa Pawła Mykietyna.
Bohaterem filmu Skolimowskiego jest mężczyzna z Afganistanu, który - po zabiciu trzech amerykańskich żołnierzy - zostaje przez Amerykanów wzięty do niewoli. Jako więzień jest przewożony do Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie ma być przesłuchiwany. Ucieka z konwoju i - ścigany - podejmuje walkę o własne życie.
Gra go Amerykanin Vincent Gallo, który nie wypowiada w filmie Skolimowskiego ani jednego słowa. W "Essential Killing" wystąpiła też francuska aktorka Emmanuelle Seigner - wcieliła się w kobietę, która udziela pomocy rannemu i wyczerpanemu z głodu zbiegowi.
Specjalne wyróżnienie dostał film "Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł", a specjalną nagrodę jury - Lech Majewski za "Młyn i Krzyż".
Za najlepsze główne role zostali nagrodzeni Marcin Dorociński, za rolę w "Róży" Wojciecha Smarzowskiego i Roma Gąsiorowska za główną rolę w filmie "Ki" Leszka Dawida. Miałam szansę pokazać się z różnych stron, słyszałam takie plotki, że jestem aktorką jednej roli, teraz zastanawiam się której - skomentowała aktorka, odbierając nagrodę.
Główna bohaterka filmu - energetyczna, zachłanna na życie matka dwuletniego Pio, nie potrafi pogodzić się z tym, że dziecko zajmuje cały jej czas i jest powodem wielu ograniczeń. Nie chcąc wieść takiego życia, jak jej matka, ucieka od stereotypu samotnej, umęczonej kobiety z dzieckiem. Stara się żyć szybko i intensywnie.
W tegorocznym festiwalowym konkursie głównym startowało 12 produkcji: "Róża" Wojciecha Smarzowskiego - z Agatą Kuleszą i Marcinem Dorocińskim w obsadzie, "Essential Killing" Jerzego Skolimowskiego, "Wymyk" Grega Zglinskiego - z Robertem Więckiewiczem w roli głównej, "Ki" Leszka Dawida - z Romą Gąsiorowską, "W imieniu diabła" Barbary Sass-Zdort, a także "Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł" Antoniego Krauze, "Sala samobójców" Jana Komasy, "Młyn i krzyż" Lecha Majewskiego, "Lęk wysokości" Bartosza Konopki, "Daas" Adriana Panka, "Italiani" Łukasza Barczyka oraz "Kret" Rafaela Lewandowskiego.
O tym, komu przypadły nagrody, w tym Złote Lwy dla najlepszego polskiego filmu, zadecydowało jury pod przewodnictwem reżysera Pawła Pawlikowskiego. Oprócz niego, jurorami byli m.in.: izraelski reżyser Ari Folman - twórca nominowanego do Oscara "Walca z Bashirem", reżyser operowy i teatralny Mariusz Treliński, aktorka Maja Ostaszewska oraz amerykański pisarz, eseista i krytyk Walter Kirn.