"Zimna wojna" - nowy film nagrodzonego Oscarem za "Idę" Pawła Pawlikowskiego - wejdzie do polskich kin już 8 czerwca. "Czerń i biel wprowadza widza w zupełnie inny świat" - podkreśla Borys Szyc, jeden z aktorów grających w tym obrazie.
Jak przyznaje Szyc, Paweł Pawlikowski i odpowiedzialny za zdjęcia Łukasz Żal długo starali się "ocalić kolor". Ostatecznie jednak film - podobnie jak "Ida" - jest czarno-biały. To jest taki wehikuł czasu, który sprawia, że wierzysz, że to się dzieje wtedy - tłumaczy Szyc.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
"Zimna wojna" miała swoją premierę na festiwalu w Cannes, gdzie została owacyjnie przyjęta. Przez długi czas mówiło się nawet o polskim filmie jako o jednym z faworytów - ostatecznie Paweł Pawlikowski został nagrodzony za reżyserię.
Po premierze rozpętało się szaleństwo, bo oprócz tych zaplanowanych wywiadów, nagle się okazało, że jest ich coraz więcej. Z Tomkiem (Kotem - przyp. red.) chyba z osiem godzin siedzieliśmy i się zmieniały stacje telewizyjne - Austria, Słowacja, Rosja, ktoś z Chin, Hiszpania - wspomina Joanna Kulig grająca główną rolę kobiecą.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
"Zimna wojna" wejdzie do polskich kin 8 czerwca. Główne role w tym filmie grają Joanna Kulig i Tomasz Kot. W obsadzie są także m.in. Agata Kulesza, Adam Woronowicz i Borys Szyc. Za zdjęcia odpowiada Łukasz Żal. Paweł Pawlikowski pisał scenariusz tego filmu współpracując z Januszem Głowackim.
"Twórcy nagrodzonej Oscarem "Idy" przeniosą nas tym razem do lat 50. i 60. XX wieku, stalinowskiej Polski i budzącej się do życia Europy. Na tym tle rozgrywa się historia wielkiej i trudnej miłości dwojga ludzi, którzy nie potrafią być ze sobą i jednocześnie nie mogą bez siebie żyć. Jednym z głównym bohaterów filmu "Zimna wojna" będzie... muzyka, będąca połączeniem polskiej muzyki ludowej z jazzem i piosenkami paryskich barów minionego wieku" - zapowiada dystrybutor filmu, Kino Świat.
(mn)