Redbad Klynstra - aktor, który w filmie "Smoleńsk" Antoniego Krauzego zagrał szefa głównej bohaterki pracującej w telewizji podzielił się na Twitterze swoimi refleksjami po obejrzeniu tego obrazu. "Rozumiem, że wyszło jak wyszło, ale jednak szkoda, że tak wyszło" - stwierdził.
Wpis aktora spotkał się z dużym zainteresowaniem internautów. Niektórzy odebrali go jako wyraz wstydu czy rozczarowania.
Przed chwil obejrzaem Smolesk. Rozumiem, e wyszo jak wyszo, ale jednak szkoda, e tak wyszo.
RedbadKlijnstra9 wrzenia 2016
Klynstra podkreślił, że nie żałuje występu w filmie o katastrofie z 10 kwietnia 2010 roku. "Broń Boże nie żałuję, choć mogło być lepiej na rożnych poziomach" - napisał. Nie sprecyzował jednak swoich zastrzeżeń.
Antoni Krauze, jak czytamy w opisie filmu "odsłania kulisy tragedii, która wstrząsnęła całą Polską". Muzykę do filmu skomponował Michał Lorenc, a za zdjęcia odpowiada Michał Pakulski. Główna bohaterka Nina (Beata Fido), dziennikarka pracująca dla dużej, komercyjnej stacji telewizyjnej, próbuje dowiedzieć się, jakie były powody katastrofy.
(mn)