Agnieszka Grochowska i Robert Więckiewicz zagrają główne role w nowym filmie Andrzeja Wajdy - "Wałęsa". Pierwszy klaps padnie 1 grudnia. Akcja zacznie się w latach 70. a skończy się sceną przemówienia Lecha Wałęsa w Kongresie USA zaczynającego się od słów "My Naród".
To jest najtrudniejszy film, jaki będę robił w życiu. Polska wydała bohatera bardzo szczególnego, który odniósł prawdziwe zwycięstwo, zwycięstwo ducha. (...) Nie może to być film, który jest oparty tylko na aktorach. Nie jest to możliwe, żeby wszystkie ważne postaci zostały zagrane przez aktorów. W tym filmie pojawią się także fragmenty dokumentalne. Kino polskie istniało przy tych wydarzeniach, więc te materiały będą wspierać ten film - przyznał na konferencji prasowej Andrzej Wajda i dodał, że jeżeli ktoś zada mu pytanie, dlaczego robi ten film, odpowie: Nie chcę, ale muszę.
Wdzierając się w prywatność, nawet intymność związkowego przywódcy, reżyser próbuje uchwycić fenomen przemiany prostego, skupionego na codzienności robotnika w charyzmatycznego przywódcę. Kontrowersyjny, niepozbawiony słabości wyzwolił ukryte w sercach milionów ludzi marzenie o wolności, co dało energię dla przemian przerastających ówczesną wyobraźnię.
Historia Wałęsy ma jednak nie tylko psychologiczny czy lokalny wymiar. Jej kontekstem jest wielka międzynarodowa polityka. Życie zwyczajnego, walczącego na początku o pracownicze prawa, stoczniowego elektryka kontrapunktuje się tu z odległymi wydarzeniami, aż do czasu, kiedy to sam Wałęsa z milionami rodaków stają się na kilka lat światowym newsem.
Historyczna perspektywa z dynamiczną opowieścią o PRL-owskiej codzienności powinny pomóc zrozumieć wagę tamtych przemian.
Film adresowany jest przede wszystkim do młodych ludzi, przy okazji będąc memento wybitnego Twórcy. Bywa, że o wolność trzeba walczyć, bywa, że należy jej bronić, nie ma czasu, który zwalniałby nas od refleksji nad naszą wolnością.
Autorem zdjęć do filmu Andrzeja Wajdy będzie Paweł Edelman, scenariusz napisał Janusz Głowacki. Akcja zacznie się w latach 70. a skończy się sceną przemówienia Lecha Wałęsa w Kongresie USA zaczynającego się od słów "My Naród".
Główne role zagrają Robert Więckiewicz, który wcieli się w role Lecha Wałęsy i Agnieszka Grochowska, która zagra Danutę Wałęsę. Dawno nie było w Polsce takiej grupy fantastycznych młodych aktorów gotowych do wielkich ról - powiedział Wajda.
Agnieszka Grochowska odniosła się na konferencji do najnowszej książki Danuty Wałęsy. Jestem po lekturze książki pani Danuty Wałęsy. Paradoksalnie lektura tej książki pomogła mi w jednej rzeczy - w wyzbyciu się całkowicie obawy przed zdjęciami. Ta osoba była tak silna, miała taki hart ducha, że nie wypada mi się już niczego bać - powiedziała Grochowska.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video