Vin Diesel został oskarżony o napaść na tle seksualnym. Pozew złożyła była asystentka gwiazdora „Szybkich i wściekłych”. Do zdarzenia miało dojść w hotelu w Atlancie w 2010 roku.

REKLAMA

Jak informuje CNN, pozew cywilny złożyła była asystentka aktora - Asta Jonasson. Ma to związek z wydarzeniami z września 2010 roku. Jonasson twierdzi, że Vin Diesel zaprowadził ją do swojego pokoju w hotelu w Atlancie. Tam aktor miał popchnąć ją na łóżko. Następnie zaczął dotykać kobietę.

W skardze stwierdzono, że Diesel zignorował "wyraźne oświadczenia Jonasson o braku zgody", a kiedy "krzyknęła i pobiegła do łazienki", "przyparł ją swoim ciałem do ściany".

Bryan Freedman, prawnik Diesela w oświadczeniu przekazanym CNN zaprzeczył tym w całości oskarżeniom.

Kobieta przekazała również, że kilka godzin po zdarzeniu firma aktora "bezpodstawnie ją zwolniła".

Kilka godzin po zdarzeniu siostra aktora, która prowadzi jego firmę producencką One Race Films zadzwoniła do Jonasson i ją zwolniła.

Było dla niej jasne, że została zwolniona, ponieważ nie była już przydatna - Vin Diesel wykorzystał ją do zaspokojenia swoich seksualnych pragnień - napisano w pozwie.

Jonasson czuła się bezradna. Jej poczucie własnej wartości zostało zniszczone, a ona sama straciła wiarę w swoje umiejętności i zastanawiała się, czy udana kariera wymagałaby od niej wymiany ciała na awans - przekazano.

"(Vin Diesel) Nikt nie jest zbyt sławny ani wpływowy, aby uchylić się od sprawiedliwości" - napisała prawniczka Jonasson Claire-Lise Kutlay w oświadczeniu przekazanym CNN.