Witold Tomczak i Halina Nowina-Konopka - posłowie z Porozumienia Polskiego - usunęli w czwartek meteoryt przygniatający postać papieża na eksponowanej w warszawskiej Zachęcie pracy Maurizio Cattelana.
"Meteory kojarzą się z dinozaurami, a nie z papieżem. Moim pragnieniem jest, żeby ta rzeźba zniknęła z wystawy" - powiedział poseł Witold Tomczak.
Wystawa jubileuszowa w Zachęcie pozostanie otwarta, natomiast sala, w której eksponowana była rzeźba Cattelana, została zamknięta do odwołania. Sprowadzony zostanie rzeczoznawca, który oceni szkody. Jubileuszowa wystawa przygotowana na 100-lecie Zachęty wzbudzała kontrowersje jeszcze przed jej otwarciem. Najwięcej emocji wywołała rzeźba włoskiego artysty Maurizio Cattelana przedstawiająca papieża przygniecionego meteorytem. Duszpasterz Środowisk Twórczych ks. Wiesław Niewęgłowski uznał jednak, że rzeźba nie obraża Jana Pawła II. "Skandal i prowokacja nie powinny być kryterium doboru dzieł i wystaw" - oświadczył w poniedziałek minister kultury Kazimierz M.Ujazdowski w związku z eksponowaną w warszawskiej galerii Zachęta jubileuszową wystawą.
W środę próbę przesłonięcia prześcieradłem pracy Maurizio Cattelana podjął Wojciech Cejrowski, ale uniemożliwiła mu to ochrona Zachęty. W listopadzie eksponowano w Zachęcie kontrowersyjną wystawę "Naziści" Piotra Uklańskiego. Sprowokowała ona aktora Daniela Olbrychskiego do zniszczenia szablą części eksponatów.
05:45