Pełen premierowych pokazów festiwal Nowe Horyzonty we Wrocławiu. A w kinach w całej Polsce dwie bardzo oczekiwane premiery: "Barbie" oraz "Oppenheimer". Tak zapowiada się najbliższy tydzień w kulturze.
23. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Nowe Horyzonty zacznie się 20 lipca we Wrocławiu. Festiwal otworzy "Perfect Days", najnowsze, nagrodzone w Cannes dzieło Wima Wendersa. A na zakończenie widzowie zobaczą "Przejścia" Iry Sachsa, jeden z przebojów tegorocznego Berlinale. 26 lipca będzie specjalny, bezpłatny seans na statku i rejs po Odrze. Na ekranie pływającego kina pojawi się klasyk Sidney Lumeta "Pieskie popołudnie" z 1973 roku.
W nagrodzonym Oscarem za scenariusz, inspirowanym prawdziwymi wydarzeniami thrillerze wystąpili Al Pacino i John Cazale. To nie tylko jeden z najsłynniejszych filmów o napadzie na bank, ale również głośne kino polityczne. W programie festiwalu są też m.in nagrodzony za reżyserię w Cannes "Bulion i inne namiętności" Trần Anh Hùnga oraz najnowsze dzieło Akiego Kaurismäkiego "Opadłe liście" wyróżnione Nagrodą Jury na tegorocznym festiwalu w Cannes. Festiwal potrwa do 30 lipca.
21 lipca do kin trafi bardzo oczekiwana produkcja "Barbie" z Margot Robbie i Ryanem Goslingiem w roli Barbie i Kena. Film ma nie być, jak sugerują jego twórcy, tylko cukierkową laurką dla firmy Mattel i jej najsłynniejszej zabawki. Ale wciąż dokładnie nie wiadomo, jaka będzie fabuła filmu Grety Gerwig. Ze zwiastunów można dowiedzieć się tyle, że główni bohaterowie filmu, czyli Barbie i Ken opuszczą bajkowy i landrynkowy świat, by przekonać się, jak wygląda prawdziwe życie. Reżyserka "Barbie" była nominowana do Oscara. To twórczyni ważnych filmów "Małe kobietki" czy "Lady Bird", w których oddawała głos wyzwolonym kobietom. Niebawem dowiemy się jaką perspektywę przyjęła, opowiadając o słynnej lalce. Pierwsze recenzje są entuzjastyczne.
Tego samego dnia do kin wejdzie nowy film Christophera Nolana "Oppenheimer". Wejście obu filmów określono mianem "Barbenheimera" i wzbudziło ono zainteresowanie dziesiątek tysięcy widzów, którzy tłumnie kupują bilety na podwójne seanse tego samego dnia. Zadowolony z takiego obrotu rzeczy jest Nolan, który zauważa, że rynek kinowy powoli wraca do normalności.
To znakomicie, że dwa tak oczekiwane tego lata filmy trafią do kin tego samego dnia. W normalnych warunkach lato to okres, w którym można zaobserwować tłok na rynku kinowym. Tak było od zawsze. Myślę, że ci, którym na sercu leży dobro kin, naprawdę czekali na czas, w którym w repertuarze znowu będzie tłok. Tak się właśnie dzieje teraz i to wspaniałe - cieszy się Nolan. Zgadza się z nim gwiazdor jego filmu, Cillian Murphy, który wcielił się w tytułową rolę J. Roberta Oppenheimera, twórcy bomby atomowej. W podobnym tonie wypowiedział się także występujący w "Oppenheimerze" Matt Damon. "Podoba mi się, że ludzie rozmawiają o tym, jak to w jeden weekend wybiorą się na dwa filmy" - mówi aktor.