101 lat temu w Warszawie urodził się Jeremi Przybora. Był poetą, satyrykiem, aktorem i współtwórcą legendarnego "Kabaretu Starszych Panów".

REKLAMA

“Przybora. Mistrzowskie połączenie piosenki lirycznej z żartobliwą. Mistrzostwo polega na tym, że szwów nie widać. Druga rzadkość - słowa tych piosenek mogą istnieć samodzielnie, nawet bez ślicznych melodii Wasowskiego, a i tak rozrzewniają i śmieszą" - pisała Wisława Szymborska. Poeta Marcin Świetlicki stwierdził z kolei, że “Przybora to pierwsze miejsce w rankingu polskich tekściarzy".

Do fascynacji twórczością kabaretowego Pana B. przyznają się też twórcy młodszego pokolenia. "(...) nasz język jest wyjątkowy jeśli chodzi o różnorodność, tajemniczość, ilość ostrych zakrętów. Pewnie dlatego nie sposób się nim znudzić. (...) Natomiast rys poetycki w moich piosenkach... Zawsze byłam blisko twórczości takich artystów jak Agnieszka Osiecka, Wojciech Młynarski, Jonasz Kofta, Jeremi Przybora czy Marek Grechuta" - to słowa popularnej wokalistki Meli Koteluk.

Mimo upływu lat jego teksty Jeremiego Przybory wciąż bawią i inspirują, a niektóre zwroty w nich zawarte stały się wręcz “skrzydlatymi słowami".

Kabaret Starszych Panów", którego współtwórcą był Jeremi Przybora, pojawiał się na ekranach Telewizji Polskiej od października 1958 do 22 lipca 1966 roku. Ukazało się w tym czasie szesnaście "wieczorów" premierowych, trzy spektakle z wyborem piosenek z przedstawień już emitowanych (Piosenka jest dobra na wszystko), jeden spektakl, który miał rozpocząć serię powtórek nieco zmienionych i na nowo nagranych (ale na tym jednym się skończyło) oraz jeden sylwestrowy "minikabarecik".

Podstawową kadrę aktorską Kabaretu stanowiło siedem jego gwiazd: Irena Kwiatkowska, Barbara Krafftówna. Kalina Jędrusik-Dygatowa, Wiesław Michnikowski, Wiesław Gołas, Edward (Dudek) Dziewoński i i Mieczysław Czechowicz. Obok nich występowali gościnnie m.in.: Zofia Kucówna, Barbara Rylska, Aleksandra Śląska, Barbara Wrzesińska, Tadeusz Kondrat, Zdzisław Leśniak, Bohdan Łazuka, Bronisław Pawlik, Czesław Roszkowski, Jarema Stępowski, Andrzej Szczepkowski, Igor Śmiałowski.

Jeremi Przybora zmarł 4 marca 2004 r. w Warszawie w wieku 88 lat. Gdyby pisał np. po francusku, to wymieniano by go jednym tchem obok Brassena, Brela czy Viana - ocenił Wojciech Młynarski.

(mn)