"Jedno życie" - pierwszy tom biografii Jana Karskiego - pojutrze trafi do księgarń w Polsce. Autorem opowieści o pełnym dramatycznych wydarzeń życiu legendarnego emisariusza jest jego bliski przyjaciel - Waldemar Piasecki. Życie Karskiego to gotowy materiał na film. "Może jeszcze za wcześnie, by o tym mówić, ale zwrócił się do mnie jeden z koproducentów filmu "The King's Speech" ("Jak zostać królem") - mówi w RMF FM biograf emisariusza.
Jan Karski jest bohaterem Polskiego Państwa Podziemnego, który jako pierwszy człowiek na świecie ujawnił przed państwami zachodniej koalicji okrucieństwa i masowe zbrodnie, jakich hitlerowcy dopuszczali się na terenie Polski. Karski wykonał swoją misję od A do Z - mówi w RMF FM Waldemar Piasecki. Była to misja kompletna, której nie podjął ówczesny świat zachodni, a zwłaszcza liderzy. Mieli inne cele. Zarówno Polska, Polskie Państwo Podziemne jak też Żydzi i Holocaust nie były pierwszoplanowymi celami strategii wojennej. I na tym polegał dramat (...) Karski zrobił wszystko. Nic nie zrobiono z tym, co on zrobił - dodaje jego biograf i przyjaciel.
Nie wiem dlaczego polska kinematografia nie zajęła się jeszcze filmem o Janie Karskim. Jego życie, jego losy, jego historia pełne są dramatycznych zwrotów akcji, niespełnionych miłości, wielkich emocji i ogromnego patriotyzmu. Mnie też marzy się film o Karskim - mówi w RMF FM Waldemar Piasecki. Może jeszcze za wcześnie, by o tym mówić, ale zwrócił się do mnie jeden z koproducentów filmu "The King's Speech" ("Jak zostać królem"). Postać Karskiego jest rozpoznawalna. On zawsze mówił "Zawsze patrz z pewnej perspektywy. Gdy patrzysz z bliska widzisz tylko drzewo, dopiero gdy odejdziesz nieco dalej - widzisz cały las". Gdyby to miał być film tylko o tym jak katolik przeraził się losem Żydów to byłby banał. Jan Karski był państwowcem, on pomagał Żydom, bo oni byli członkami Państwa Polskiego, byli polskimi obywatelami. To nie był neurotyk, który rozpłakał się na wieści o tragedii. On był państwowcem, człowiekiem zorganizowanym, intelektualnie poukładanym i na tym polegała jego unikatowość - dodaje biograf emisariusza.
Pytam Waldemara Piaseckiego jakim jeszcze człowiekiem był Jan Karski. Bo miał on zaszczyt być jego przyjacielem. To był niezwykle skromny, introwertyczny pan, bez skłonności do robienia autopromocji - mówi pisarz. Zwykle dużo słuchał, a mniej mówił. Miał niezwykły szacunek do swojego rozmówcy. I ciągle bronił się przed biografią. Pytał mnie "A kogóż to będzie interesować?" Moim zdaniem tacy są prawdziwi bohaterowie - podkreśla Waldemar Piasecki.
Książka "Jedno życie" pełna jest detali, szczegółów, wydarzeń i faktów dotąd niepublikowanych, a często również nieznanych. Publikacja opatrzona jest przedmową laureata Nagrody Nobla Elie Wiesela. Książka Waldemara Piaseckiego, najbliższego przyjaciela i współpracownika oraz organizatora działalności publicznej Jana Karskiego w ostatniej dekadzie jego życia nie jest ani typową biografią, ani zwykłym historycznym opracowaniem. To kompletna opowieść o pełnym dramatycznych wydarzeń życiu legendarnego emisariusza.
(md)