Zmarł Stanisław Tym. Legendarny polski aktor, satyryk, scenarzysta i literat miał 87 lat. Znany był m.in. z filmu "Miś" i "Rozmowy kontrolowane".
Informację o śmierci Stanisława Tyma podał tygodnik "Polityka", którego satyryk był felietonistą.
"Z ogromnym żalem informujemy o śmierci Stanisława Tyma, wielkiej postaci polskiej kultury i mediów. Przez dekady meblował nam zbiorową wyobraźnię i kształtował poczucie humoru. Będzie go bardzo brakować" - pisze redakcja.
Aktor Piotr Pręgowski wspominał w internetowym Radiu RMF24 zmarłego Stanisława Tyma.
Pręgowski mówił o tym, jak trafił do filmu "Miś". Powiedział, że gdy zaproponowano mu epizodyczną rolę, najpierw odmówił.
Za parę dni zadzwonił Stasio, jeszcze wtedy dla mnie pan Stanisław Tym. Powiedział: "Dzień dobry, dzwonili do pana z produkcji? Już pana wystraszyli? No wie pan, tu jest taki epizod, może by pan zagrał". Zgodziłem się i to był mój pierwszy epizod z nim - wspominał Piotr Pręgowski.
Później występowałem ze Stanisławem Tymem i na estradzie, i w kabaretach jeżdżących po Polsce - dodał.
Piotr Pręgowski zaznaczył, że Tym "miał wiele zalet". Jedną z wielkich zalet było to, że potrafił tak długo próbować, że to było nie do wytrzymania. Pierwszą scenę próbowaliśmy osiem miesięcy. Ja grałem w drugiej - mówił Pręgowski.
Aktor podkreślił, że Stanisław Tym "miał w sobie magnetyzm, chciało się grać".
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Aktor od dłuższego czasu chorował. Ostatni raz pojawił się publicznie w marcu 2024 roku, po długiej medialnej nieobecności, na premierze sztuki "Ciemny grylaż" w reżyserii Cezarego Żaka. Żak był gościem Piotra Salaka w internetowym Radiu RMF24 i wspominał zmarłego artystę.
Staszek Tym uprawiał satyrę, dla której słowo metafora było najistotniejsze. Nie uprawiał prostej satyry. Nie opowiadał o seksie na scenie. Jeżeli już, to był przykryty jakąś metaforą. Naprawdę wymagał inteligentnego widza. Coraz rzadziej się dzisiaj to ogląda i takie rzeczy wyczuwa - wspominał Cezary Żak.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
O artyście napisała w mediach społecznościowych aktorka Joanna Szczepkowska.
"Stanisław. Staszek. Tak chciałaby się napisać coś w jego stylu, coś co jego odejście jakoś rozchmurzy, ale nic takiego nie przychodzi do głowy. Jego filozoficzne poczucie humoru wzbogacało nas przez tyle lat. Żył między sceną i swoim kawałkiem ziemi na Suwalszczyźnie. Jego błyskotliwa inteligencja to dar, a jednocześnie jakiś rodzaj obciążenia, jak nieustanne myśli, które nie dają spokoju" - napisała aktorka.
Jak zaznaczyła, "czekaliśmy na każdy jego felieton, udostępnialiśmy sobie, czytaliśmy, żeby spojrzeć na wszystko jego oczami". "Staszku, byłeś czułym przyjacielem, już nie zadzwonisz, pusto bardzo po Tobie" - dodała.
Kondolencje, w związku ze śmiercią legendarnego artysty, przekazało w mediach społecznościowych liceum, w którym się uczył.
"Zmarł Stanisław Tym. Absolwent XXVII LO. Ostatnio był naszym gościem w 2016 r. na jubileuszowych uroczystościach 140-lecia szkoły. Przekazujemy wyrazy współczucia rodzinie" - napisała placówka.
Stanisław Tym urodził się 17 lipca 1937 roku w Małkini Górnej (województwo mazowieckie).
W latach 50. studiował chemię na Politechnice Warszawskiej, a także rysunek i prace ręczne w Studium Nauczycielskim oraz przetwórstwo na SGGW - podał portal filmweb.
Tym występował wtedy w kabaretach studenckich. Był członkiem m.in. kabaretu "Dudek". Jego pierwsza filmowa rola to powstaniec lejący zupę w produkcji "Cafe pod Minogą" z 1959 roku.
W latach 80. był dyrektorem Teatru Dramatycznego w Elblągu. Pracował m.in. w Teatrze Rampa, Teatrze Powszechnym.
Stanisław Tym znany jest m.in. z filmów "Rejs" (1970), "Miś" (1980), "Rozmowy kontrolowane" (1991) i "Ryś" (2007).