12-minutowy zapis muzyczny, przechowywany w zasobach biblioteki muzycznej miasta Lipsk, został zidentyfikowany przez ekspertów jako dzieło wielkiego niemieckiego kompozytora. Nuty te zapisał sam Wolfgang Amadeusz Mozart.
233 lata po śmierci Wolfganga Amadeusza Mozarta niespodzianie świat dowiedział się o jego kolejnym dziele. Zapis muzyczny pochodzi z zasobów lipskiej biblioteki muzycznej, ale dopiero teraz eksperci dopatrzyli się w nutach dzieła tego niemieckiego kompozytora.
Fragment zapisku muzycznego zatytułowany "Serenade ex C" pochodzi ze zbiorów Carla Ferdinanda Beckera i jest autorstwa bardzo młodego Mozarta. Muzyk zapisał te nuty gdzieś pomiędzy 1765 a 1769 rokiem. Miał wtedy 10-13 lat.
Geniusz muzyczny przyszedł na świat w 1756 roku i zaczął komponować pierwsze utwory już jako małe dziecko pod okiem swojego ojca.
Eksperci oceniają, że odkryty właśnie rękopis nie kreślił na papierze mały Amadeusz, to kopia pochodząca prawdopodobnie z około 1780 roku.
Utwór został napisany z myślą o trio smyczkowym. To siedem miniaturowych części, które w sumie trwają 12 minut.
Utwór ten będzie miał w sobotę światową premierę. Zostanie zaprezentowany wieczorem w operze w Lipsku.