Powodem śmierci Robina Williamsa było uduszenie. Aktor miał pasek zaciśnięty wokół szyi - przekazał na konferencji prasowej przedstawiciel biura szeryfa Marin County w Kalifornii. Przy Williamsie znaleziono również scyzoryk. Miał podcięte żyły na lewym nadgarstku. Aktor od wielu lat walczył z alkoholizmem, uzależnieniem od narkotyków i głęboką depresją.
Wszystko wskazuje na to, że aktor popełnił samobójstwo. Policja nie wyklucza jednak innego scenariusza. Wyniki badań toksykologicznych znane będą nie wcześniej niż za dwa tygodnie.
Policjanci odnaleźli ciało martwego Williamsa w jego domu w Kalifornii. Wcześniej otrzymali wezwanie od zaniepokojonego współpracownika aktora. W chwili przyjazdu funkcjonariuszy Williams już był nieprzytomny i nie oddychał. Miał 63 lata.
Przeczytaj oświadczenie biura szeryfa ws. śmierci Robina Williamsa
Williams to niekwestionowana gwiazda światowego kina. Najsłynniejsze filmy, w których wystąpił to "Good Morning, Vietnam", "Stowarzyszenie umarłych poetów", "Fisher King", "Pani Doubtfire" i "Buntownik z wyboru".
Odgrywane przez niego postacie charakteryzowała głębia emocji i wyrazistość, doceniane zarówno przez widzów, jak i krytyków. W 1997 roku za drugoplanową rolę psychoterapeuty w dramacie "Buntownik z wyboru" otrzymał Oscara. Zdobył cztery Złote Globy, m.in. wcielając się w ekscentrycznego Parry'ego w "Fisher King". Był też laureatem wielu innych nagród filmowych.
Urodził się w 1951 roku w Chicago. Na scenie występował od szkoły średniej, a talent zapewnił mu miejsce w prestiżowej nowojorskiej akademii aktorskiej Juilliard School. Jeden z profesorów zachęcił go do wprawiania się w rolach komediowych.
Amerykańska publiczność miała okazję poznać go w serialu "Mork and Mindy" z lat 70. XX wieku. Od lat 80. zaczął pojawiać się na wielkim ekranie; sławę przyniosły mu role prezentera radiowego w "Good Morning, Vietnam" z 1987 roku i nauczyciela ze "Stowarzyszenia umarłych poetów" z 1989 roku.
Oprócz kina i telewizji regularnie występował w stand-upach.
(mal)