Dopiero trzy miesiące po śmierci odbędzie się pogrzeb Emila Karewicza. Aktor teatralny i filmowy zmarł 18 marca. Miał 97 lat. Artysta zostanie pochowany 23 czerwca. Powodem opóźnienia ceremonii była epidemia koronawirusa.

REKLAMA

Jak poinformował syn Emila Karewicza, Krzysztof Karewicz, uroczystość rozpocznie się 23 czerwca o godz.13:00 na Cmentarzu Wojskowym w Warszawie w Al. Zasłużonych. Pogrzeb będzie miał charakter świecki.

Ze względu na sytuację związaną z pandemią, wszystkich, którzy będą chcieli uczestniczyć w pożegnaniu prosimy o zachowanie odległości, założenie maseczek i nie składanie kondolencji - przekazał w komunikacie Krzysztof Karewicz.

Emil Karewicz zmarł 18 marca

Emil Karewicz urodził się 13 marca 1923 roku w Wilnie i tam też rozpoczął karierę aktorską - na początku na deskach Teatru Małego. W czasie II wojny światowej walczył w II armii Wojska Polskiego, od lat 60. był związany z Warszawą, gdzie występował w Teatrze Dramatycznym, czy Ateneum.

W 1956 r. Karewicz wystąpił w "Kanale" Andrzeja Wajdy, wcielając się w postać porucznika "Mądrego", zastępcy "Zadry", oraz w "Cieniu" Jerzego Kawalerowicza, jako prowokator Jasiczka, a w roku 1958 - w "Bazie ludzi umarłych" Czesława Petelskiego, gdzie zagrał Tadka "Warszawiaka". W 1960 zagrał króla Władysława Jagiełłę w "Krzyżakach" Aleksandra Forda.

Największą sławę przyniosła mu jednak rola Hermanna Brunnera w serialu "Stawka większa niż życie". Miałem być taką wredną przeciwwagą dla szlachetnego Klossa. (...) W tamtych czasach i później dziennikarze pytali mnie dość często, czy mam w sobie coś z Brunnera. Oczywiście nic. Realizację tych odcinków, w których brałem udział, pamiętam ogólnie, raczej bez detali. Wszystko przebiegało bardzo płynnie. Ze Staszkiem Mikulskim połączyła nas na lata może nie przyjaźń, ale ciepła zażyłość - opowiadał aktor po latach w jednym z wywiadów.

Emil Karewicz zmarł 18 marca 2020 roku. Miał 97 lat.