Izrael może wziąć udział w Eurowizji - przekazała Europejska Unia Nadawców, organizator konkursu, w oświadczeniu cytowanym przez agencję AFP. Tysiące artystów i fanów muzycznego show domagało się wykluczenie kraju z rywalizacji ze względu na zbrodnie wojenne Izraela w Strefie Gazy.
W sieci pojawiło się wiele petycji wzywających EBU do wyrzucenia Izraela z konkursu. Uczestnictwu Izraela sprzeciwiali się w dużej mierze przedstawiciele krajów skandynawskich. Swoją petycję w tej sprawie napisali fińscy artyści. To samo zrobili Szwedzi - apel podpisała m.in. matka Grety Thunberg, która jest śpiewaczką operową i uczestniczyła w konkursie w 2009 roku. Pod siedzibą NRK, norweskiej publicznej telewizji, która jest członkiem EBU, odbyły się protesty.
Europejska Unia Nadawców ogłosiła dziś, że mimo fali sprzeciwu reprezentantka Izraela będzie mogła uczestniczyć w konkursie, który odbędzie się 5 maja w Malmo. "Konkurs Eurowizji jest apolitycznym wydarzeniem muzycznym i rywalizacją nadawców publicznych, którzy są członkami EBU. Nie jest to rywalizacja między rządami" - powiedział w oświadczeniu dyrektor generalny EBU, Noel Curran.
W dalszej części oświadczenia czytamy, że izraelski publiczny nadawca, Kan, spełnia wszystkie kryteria i wymagania tegorocznego konkursu i w związku z tym może w nim wziąć udział. Wokalistka Eden Golan, która dorastała w Rosji, będzie mogła zatem zaprezentować swoją piosenkę na scenie w Szwecji. Golan wygrała krajowe preselekcje w Izraelu. Na razie nie ujawniono jednak, jaką piosenkę zaśpiewa.
W petycjach wielokrotnie pojawiał się argument, że Izrael powinien zostać wyrzucony z konkursu, bo rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, możliwość startu w Eurowizji stracił rosyjski nadawca. Dyrektor EBU twierdzi jednak, że to nie Europejska Unia Nadawców powinna się zajmować dokonywaniem porównań między konfliktami.
"Rosyjski nadawca został zawieszony w prawach członka EBU z powodu uporczywego naruszania obowiązków członkowskich i niewyznawania wartości, jakimi powinien się kierować nadawca publiczny" - powiedział.
"Relacje między Kan a izraelskim rządem zasadniczo różnią się od relacji, jakie istnieją między rosyjskim nadawcą a państwem. Izraelski rząd w ostatnich latach groził nawet zamknięciem Kan" - dodał.
Curran stwierdził też, że EBU postępuje tak jak międzynarodowe federacje sportowe, które również nie zdecydowały się na wykluczenie Izraela z rozgrywek.
W ubiegłym roku reprezentantka Izraela Noa Kirel z piosenką "Unicorn" zajęła w konkursie Eurowizji 3. miejsce. Konkurs wygrała Loreen, która zaśpiewała "Tatto". To dzięki jej zwycięstwu finał odbędzie się w tym roku w Szwecji dokładnie 50 lat po tym, jak ABBA z piosenką "Waterloo" wywalczyła pierwsze zwycięstwo w konkursie dla Szwedów.
Kierowane przez Hamas ministerstwo zdrowia palestyńskiego terytorium w niedzielę podało, że co najmniej 28 176 Palestyńczyków zginęło, a 67 784 zostało rannych w izraelskich atakach w Strefie Gazy od 7 października.
Według ministerstwa większość ofiar to kobiety, dzieci i młodzież.