„Modliła się tutaj rodzina księcia Mieszka I. Prawdopodobnie tylko i wyłącznie jego bliscy” - tak archeolog dr Maciej Przybył mówi o zrekonstruowanej kaplicy Dobrawy. Kilkanaście metrów kwadratowych otoczonych surowym murem z dwoma małymi okienkami. Na środku stoi X-wieczny ołtarz. Na nim ewangeliarz, obok krzyż. To serce przygotowanej przez dra Przybyła w Muzeum Archeologicznym w Poznaniu wystawy „Archeologiczne tajemnice palatium i katedry poznańskiego Ostrowa”.
Z kaplicy sprzed 1050 lat zostały tylko fundamenty. Odkrył je dopiero na początku XXI wieku zespół prof. Hanny Kóčka-Krenz. Pozostałości są jednak położone pod stojącym tam obecnie kościołem i nie można ich udostępnić do zwiedzania. Na poznańskim Ostrowie Tumskim, gdzie do dziś stoi również katedra, jest więc tylko tablica informacyjna - same fundamenty zostały po pracach archeologów przykryte ziemią.
Naukowcy postanowili odtworzyć najbardziej realistycznie jak się da kaplicę Dobrawy i od 13 kwietnia każdy może ją zobaczyć tuż przy Starym Rynku.
W Muzeum Archeologiczne w Poznaniu istnieje więc niepowtarzalna okazja wejścia do zrekonstruowanej kaplicy palatialnej i poznania zalążków chrześcijańskiej tradycji z końca X w. Jak zachęcają archeolodzy: Chwytamy moment rewolucyjnych zmian w ludzkiej świadomości, w kulturze i polityce, a potem wyciskamy z niego najciekawsze szczegóły! Chcemy poznać rok 966 "od kuchni"!
Wystawa "Archeologiczne tajemnice palatium i katedry poznańskiego Ostrowa" pozwala prześledzić zalążki procesu chrystianizacji ziem polskich. Chrystianizacja zaczyna się od pogańskiego władcy i jego otoczenia. Tworzą się niewielkie wyspy nowej religii w morzu tradycyjnej wiary pogańskiej. Centra owych wysp stanowią główne ośrodki władzy książęcej, w których najszybciej na drodze konwersji przyjmowane są nowe idee.
Obok rekonstrukcji kaplicy eksponowane są przedmioty znalezione na Ostrowie Tumskim i makieta pałacu Mieszka. Dla porównania pokazano też makiety innych ówczesnych siedzib władców, m.in. pozostałych obiektów Piastów, ale też konstrukcje z Werli, Tilledy, Paderborn, Zurychu czy Devina, jak również Krakowa.
(j.)