Szalony wyjazd małżeństwa Obamów do Barcelony. Para spacerowała ulicami hiszpańskiego miasta, Barack Obama zjadł kolację z Stevenem Spielbergiem i Brucem Springsteenem, a Michelle Obama zaśpiewała z amerykańskim piosenkarzem podczas jego koncertu. Zdjęcia i nagrania trafiły do sieci.
Małżeństwo Obamów przybyło do Katalonii w czwartek prywatnym jachtem, w towarzystwie silnej obstawy, a do centrum Barcelony para była eskortowana przez około 20 aut hiszpańskiej policji.
W Barcelonie pojawił się także reżyser Steven Spielberg. Obama, Spielberg i Springsteen zjedli razem obiad w restauracji Amar w hotelu Palace. Członkowie personelu restauracji powiedzieli dziennikarzom, że dowiedzieli się o nietypowej rezerwacji tuż przed przybyciem gości do lokalu.
W mediach społecznościowych pojawiło się także zdjęcie, na którym Obama, Spielberg i Springsteen pozują w restauracji z kucharzami i kelnerami.
Szef kuchni w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że ochroniarze prosili, aby obsługa nie robiła sobie zdjęć z gośćmi. Tuż przed wyjście do kuchni miał jednak wejść Barack Obama i powiedzieć, że był to jeden z najlepszych posiłków w jego życiu, a później zapytać o możliwość zrobienia zdjęcia z całym zespołem.
Żona byłego prezydenta USA pojawiła się z kolei podczas koncertu Bruca Springsteena w chórku, kiedy amerykański gwiazdor wykonywał utwór "Glory Days". Towarzyszyła jej piosenkarka i aktorka Kate Capshaw. Przez część utworu Obama wspierała występ Springsteena grając na tamburynie.
Michelle Obama rocking out Glory Days with Bruce Springsteen and the E Street Band in Barcelona pic.twitter.com/HFIPR6Ogfk
WUTangKidsApril 29, 2023
Hiszpańskie media odnotowały, że występ żony śledził z uwagą obecny na barcelońskim koncercie także były amerykański prezydent Barack Obama.
Była pierwsza para USA od lat zna się ze Springsteenem. W 2008 r. muzyk poparł Baracka Obamę, kandydata demokratów w wyborach na fotel prezydenta kraju. Z kolei w październiku 2012 r. słynny rockman zaśpiewał w Palmie, w stanie Ohio, na wiecu poparcia dla reelekcji Obamy.