Brytyjski pisarz japońskiego pochodzenia Kazuo Ishiguro laureatem literackiego Nobla - ogłosiła Szwedzka Akademia. Jego słynna powieść "Okruchy dnia" została zekranizowana w 1993 roku - w głównego bohatera wcielił się Anthony Hopkins.

REKLAMA

W uzasadnieniu Akademia Szwedzka podkreśliła, że Ishiguro w swych powieściach, które są pełne "wielkiej siły emocjonalnej, obnaża otchłań kryjącą się pod naszym złudnym poczuciem połączenia ze światem".

Tegoroczny laureat urodził się w 8 listopada 1954 r. w Nagasaki w Japonii. Jego rodzina przeprowadziła się do Wielkiej Brytanii, kiedy miał 5 lat, do kraju dzieciństwa powrócił dopiero jako człowiek dorosły. Studiował literaturę w Kent. Pisarz mieszka obecnie w Londynie.

Kazuo Ishiguro jest autorem siedmiu powieści. Pierwsza to "Pejzaż w kolorze sepii", wydana w 1982 roku. Ta i następna jego książka - "Malarz świata ułudy" z 1986 roku - rozgrywają się w Nagasaki kilka lat po II wojnie światowej. Za drugą powieść pisarz otrzymał w 1986 roku Whitebread Award, a w 1989 został laureatem Nagrody Bookera za trzecią powieść "Okruchy dnia". Ta w 1993 roku została zekranizowana pod tym samym tytułem. Reżyserem był James Ivory, a Anthony Hopkins zagrał postać kamerdynera Stevensa.

Do Bookera Ishiguro nominowany był też w 2005 roku za powieść "Nie opuszczaj mnie". Inne jego powieści to m.in. "Niepocieszony" (1995), "Kiedy byliśmy sierotami" (2000), "Pogrzebany olbrzym" (2015) i tom opowiadań "Nokturny" (2009).

Cieślik: Ishiguro nie jest wybitnym pisarzem, ale jest zupełnie dobry

Nagroda tym razem trafiła do pisarza, który nie jest wybitny, ale jest zupełnie dobry - skomentował werdykt Szwedzkiej Akademii krytyk i tłumacz Krzysztof Cieślik.

Są lepsi brytyjscy pisarze, którzy bardziej zasługiwaliby na tę nagrodę, na przykład Julian Barnes - ocenił krytyk literacki Krzysztof Cieślik. Czytałem niedawno jego ostatnią powieść i uważam, że nie jest ona szczególnie dobra. Pytanie czy nie jest to kwestia przekładu, ale nie porównywałem tłumaczenia z oryginałem. Na poziomie prostego odbioru książki wydała mi się słaba. Czytałem też jego inne prace i wydały mi się zupełnie dobre. Popularne są "Okruchy dnia", a także ekranizacja tej powieści - dodał.



Szwedzka Akademia lubi zaskakiwać

W ostatnim dziesięcioleciu kilka razy wybierano pisarzy niemal nieznanych nawet krytykom literackim, jak Chińczyk Gao Xingjian. Harold Pinter jest co prawda szeroko znany, lecz jego zaangażowanie w politykę sprawiło, że wybór ten postrzegany był jako kontrowersyjny. Także Nobel dla Austriaczki Elfriede Jelinek w 2004 roku podzielił środowiska literackie na świecie - tym razem krytykowano zaangażowanie pisarki w feminizm oraz jej lewicowe poglądy. Nagroda dla Orhana Pamuka spotkała się z aprobatą niemal wszędzie, poza ojczyzną pisarza, gdzie opinia publiczna nie umie mu wybaczyć, że otwarcie nazywa ludobójstwem rzeź Ormian przeprowadzoną przez jego rodaków na początku XX wieku.

Najbardziej kontrowersyjnym Noblem literackim pozostaje jednak decyzja jury z 1974 roku, kiedy wybrano szwedzkich pisarzy: Eyvinda Johnsona i Harry'ego Martinsona. Obserwatorów oburzyło nie to, że nagrodzeni pisarze byli mało znani, ani nawet nie okoliczność, że wybierając ich pominięto takie sławy jak Graham Greene czy Saul Bellow. Kontrowersje wzbudził fakt, że obaj nagrodzeni literaci zasiadali w noblowskim panelu i uczestniczyli w głosowaniu wybierając laureata.

Warto wspomnieć, że wielcy pisarze - tacy jak Marcel Proust, James Joyce, Bertolt Brecht, Jorge Borges czy Graham Greene - nigdy Nobla nie dostali, a nazwiska wielu literatów uhonorowanych tą nagrodą szybko odeszły w zapomnienie.

(m)