Nigdy wcześniej publicznie niewystawiany obraz Caravaggia można od soboty oglądać w Rzymie. Portret Maffeo Barberiniego, przyszłego papieża Urbana VIII, prezentowany jest przez trzy miesiące w dawnej posiadłości jego rodu, Palazzo Barberini.
"Maffeo Barberini wraca do domu" - podkreślają włoskie media. Obraz został wypożyczony z prywatnej kolekcji, w której znajduje się od lat 60. XX wieku. Wcześniej należał do rodu Barberini.
Do 23 lutego przyszłego roku portret namalowany około 1598 r. wystawiony będzie w sali krajobrazów słynnego rzymskiego pałacu, położonego koło Piazza Barberini.
Dzieło przedstawia młodego kościelnego dostojnika, twórcę potęgi rodu z Florencji, siedzącego w fotelu; w jednej ręce trzyma list, a drugą wykonuje sugestywny gest wydawania polecenia.
Liczne widoczne cechy stylu Caravaggia, w tym jasność skóry twarzy, sposób namalowania oczu i dłoni, a także kontrasty sprawiły, że eksperci jednomyślnie przypisali jemu ten portret.
To obraz, który wszyscy chcieli zobaczyć od wielu lat. Nigdy nie był wystawiony, pożyczony, pokazywany - powiedział Thomas Clement Salomon, dyrektor mieszczącej się obecnie w pałacu Narodowej Galerii Sztuki Dawnej.
Arcydzieło to ukazuje wielką osobowość Maffeo Barberiniego, który był postacią nadzwyczajną, nie tylko człowiekiem władzy, przyszłym papieżem Urbanem VIII, ale także wielkim i wybitnym intelektualistą - dodał.
To nie jest obraz teraz odnaleziony. Wiadomo o nim od lat 60., ale od tamtego czasu widziany był tylko przez pięciu-sześciu specjalistów - wyjaśniła historyk sztuki Paola Nicita, uznając wystawienie dzieła za "epokowe wydarzenie".
Eksperci zaznaczają, że portrety, jakie namalował Michelangelo Merisi da Caravaggio, są ogromną rzadkością i można je policzyć na palcach jednej ręki. Niektóre przepadły, a do innych nigdy nie udało się dotrzeć.