"Nie dotykam wiary. Opowiadam o instytucji" - mówi Wojciech Smarzowski o swoim nowym filmie "Kler". "Bardzo ważne było dla mnie, żeby to był film o ludziach, którzy są tacy sami jak ja. Tylko, że oni mają sutanny" - dodaje reżyser. Dziś na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych uroczysta premiera "Kleru" o nadużyciach w Kościele. Wczoraj w Gdyni odbył się pierwszy publiczny pokaz.
Niech was nie zmyli zwiastun tego filmu, sugerujący lekki, prześmiewczy klimat. Wojciech Smarzowski, po raz kolejny po "Drogówce", przygląda się grzechom wybranej grupy. Tam byli policjanci, tu są księża. W "Klerze" staje po stronie ofiar molestowania, opowiada o tuszowaniu przypadków pedofilii w Kościele. Chciałbym, żeby finanse Kościoła były przezroczyste i żeby Kościół nie ukrywał pedofilii - deklarował jasno reżyser po pierwszym pokazie filmu w Gdyni.
Trzech głównych bohaterów "Kleru" to zaprzyjaźnieni księża. Jeden jest skorumpowany, skupiony na karierze, marzący o Watykanie. Drugi to wiejski proboszcz. Żyje z kobietą, która zachodzi z nim w ciążę. Trzeci zostaje oskarżony przez parafian o pedofilię. Jest też pławiący się w luksusie zakłamany hierarcha. I są też księża, co warto podkreślić, którzy mają misję i prawdziwe powołanie. Większość z nich jednak pokazana została w bezwzględny sposób i taka kumulacja grzechów w jednym obrazie może uwierać i sprawiać wrażenie przerysowania.
Filmy Wojtka zawsze centralnie uderzają widza w splot słoneczny - mówi mi grający główną rolę Arkadiusz Jakubik. Aktor stworzył przejmujący portret księdza - molestowanego w dzieciństwie chłopaka, który został duchownym. Liczę, że ten cios w splot słoneczny da jakiś efekt, da jakiś rodzaj katharsis. Mówię o widzach, mówię o instytucji polskiego kościoła, myślę o jakiejś refleksji, że ten film będzie miał jakieś konsekwencje - podkreśla aktor.
Pytałam Jakubika, czy nie miał żadnych wątpliwości po lekturze scenariusza. Żadnych. Wręcz przeciwnie - mówi. Jestem wychowany w rodzinie katolickiej. Jestem ateistą, choć może bardziej agnostykiem. Moja mama jest bardzo głęboko wierzącą katoliczką. Bardzo czekam, żeby zobaczyła ten film i żeby podzieliła się swoją refleksją (...) jest osobą mądrą, uważną, otwartą i nie jest ślepa. Widzi, że w tej instytucji dzieje się źle i że trzeba to zmienić - mówi mi Arkadiusz Jakubik. I dodaje, że po lekturze scenariusza uznał, że ten film to głos w obronie ofiar.
Autorami scenariusza do filmu są Wojciech Smarzowski i Wojciech Rzehak. Główne role grają Arkadiusz Jakubik, Robert Więckiewicz i Jacek Braciak, w obsadzie są też Janusz Gajos, Joanna Kulig, Iwona Bielska czy Katarzyna Herman. Przejmującą muzykę stworzył ponownie pracujący z reżyserem Mikołaj Trzaska. "Kler" pokazywany jest na 43. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Konkursie Głównym. Do kin wejdzie 28 września.
***