Od skandalu rozpoczął się w Moskwie przegląd filmów, których tematem jest wojna w Czeczenii. Jedno z największych kin w rosyjskiej stolicy, odmówiło udostępnienia swoich sal, gdyż - jak stwierdził jego szef - filmy w złym świetle przedstawiają Rosję i prezydenta.

REKLAMA

Festiwal "Czeczenia" odbył się wcześniej w Londynie, Waszyngtonie i Nowym Jorku. Problemy zaczęły się dopiero wtedy, gdy filmy przyjechały do Moskwy.

Organizatorzy, rosyjskie i międzynarodowe organizacje obrońców praw człowieka oraz ukrywający się w Londynie magnat Borys Bierezowski, chcieli pokazać obrazy o wojnie w Czeczenii w centrum kinowym na „Krasnej Presni”, ale dyrekcja odmówiła, gdyż, jak stwierdziła, niektóre filmy są antyrosyjskie i bardzo polityczne, a szefowie kina nie chcą popsuć sobie stosunków z władzami.

Ostatecznie przegląd filmów o Czeczenii przeniósł się do muzeum imienia Sacharowa, gdzie chętni mogą zobaczyć obrazy dokumentalne o akcji terrorystycznej w teatrze na Dubrowce, o odpowiedzialności władz za wybuchy domów w 1999 r., wreszcie o obojętności świata wobec tragedii Czeczenii.

18:05