Sinéad O’Connor w ostatnim czasie kończyła prace nad nowym albumem. Artystka była też w trakcie rozmów dotyczących ekranizacji jej wydanej w 2021 r. autobiograficznej książki. Takie informacje ujawnili menadżerowie zmarłej w środę irlandzkiej piosenkarki.
Oświadczenie menadżerów Sinéad O’Connor cytuje m.in. RTE - irlandzkie radio publiczne. Podpisali się pod nim Kenneth i Carl Papenfusowie z firmy 67 Management. Jak podkreślili, pracowali z artystką przez 9 lat, ale była dla nich kimś znacznie więcej - członkiem rodziny.
Menadżerowie O’Connor przekazali wyrazy współczucia rodzinie piosenkarki. Podziękowali też fanom za wsparcie, które jej okazywali. Słowa wdzięczności skierowali też do muzyków i innych przedstawicieli branży, którzy współpracowali z artystką i byli jej przyjaciółmi.
Menadżerowie potwierdzili informację, którą O’Connor opublikowała w mediach społecznościowych kilka tygodni przed śmiercią, dotyczącą jej nowej płyty.
"Sinéad kończyła prace nad nowym albumem, przeglądała nowe daty koncertów na 2024 r. i rozważała możliwości związane z powstaniem filmu na podstawie jej książki" - czytamy w oświadczeniu. Chodzi o wydaną w 2021 r. autobiograficzną książkę artystki "Wspomnienia". Jak podkreślili jej menadżerowie, O'Connor miała "wspaniałe plany".
W rozmowie z "Variety" kilka szczegółów dotyczących albumu, nad którym pracowała O'Connor, zdradziła Kathryn Ferguson - reżyserka dokumentu "Nothing Compares" poświęconego piosenkarce, który miał premierę w 2022 r.
Album, nad którym pracowała z Davidem Holmesem - kompozytorem i muzykiem z Irlandii Północnej, był prawie skończony. Znam osoby, które go słuchały - mówiły, że jest zaskakujący. Czekałam na premierę tego materiału i na to, jak ludzie znów zareagują na jej muzykę - przyznała Ferguson. Mam nadzieję, że ta płyta kiedyś zostanie wydana - dodała.
W czwartek Sinéad O’Connor została w wyjątkowy sposób upamiętniona w Dublinie. Słowa jej największego przeboju - "Nothing Compares 2 U" - zostały wyświetlone na moście Samuela Becketta.
Ciało Sinead O'Connor zostało znalezione w środę przed południem w jej domu w Londynie. Okoliczności ani przyczyna śmierci 56-letniej artystki nie zostały ujawnione, ale podkreślono, że nie są uznawane przez policję za podejrzane.