Maciej Maleńczuk znowu w akcji. Tym razem razem z zespołem Psychodancing nagrał utwór: "Tęczowa Swasta". Nawiązuje do tęczy na warszawskim Placu Zbawiciela a publikacji teledysku w sieci towarzyszy oświadczenie o tym, że "wszelkie symbole użyte w tym filmie służą pojednaniu społecznemu".
Maciej Maleńczuk z zespołem Psychodancing oświadczają, że są pacyfistami. Nie nawołujemy do nienawiści, separatyzmu, homo i ksenofobii, oraz żadnego rodzaju rasizmu. Jest to pokojowy akt artystyczny, i jako taki powinien być odbierany - podkreślają muzycy.
Szanowna Polko i Szanowny Polaku. Zwracam się do Was słowem i pieśnią. Za chwilę odbędą się kolejne igrzyska pod Warszawską Tęczą. Jak to będzie wyglądało - można sobie wyobrazić. Chciałem czekać i wypuścić pieśń po wydarzeniach, które nastąpią. Jednak dręczony mnóstwem wizji i omamów, pośród których widziałem ludzi przykutych do stelażu łańcuchami i innych, którym nie drgnęła ręka, by chlusnąć z kanistra - wołam już dziś - nie podejmujcie tych dramatycznych decyzji. Krzyże płonęły, płonęli ludzie w Tybecie, sierp i młot wciąż płonie na Wschodzie, takoż Półksiężyc i Gwiazda Dawida wciąż płoną siejąc chaos i rozpacz. Tęcza nie jest tego warta, a Warszawa... cóż, i Ona płonęła nie raz. Swasta nie boi się ognia - niech ona płonie - napisał Maleńczuk na Facebooku.
W połowie marca ekscentryczny artysta nagrał utwór poświęcony prezydentowi Rosji. Przesłanie było krótkie i konkretne: "Vladimir" Ni ch...!
(ug)