Fani brytyjskiego zespołu Oasis czekają na przyszłoroczne koncerty po 15 latach przerwy działalności grupy. Ostatnio dostali jednak zimny prysznic - był nim występ na londyńskim stadionie Wembley wokalisty Oasis Liama Gallaghera. Dlaczego nie spodobał się fanom?

REKLAMA

Liam Gallagher wystąpił w sobotę na stadionie przed meczem bokserskim o tytuł mistrza wagi superciężkiej. Wykonał trzy utwory Oasis ze swoją własną grupą.

Jego miłośnicy nie byli jednak zachwyceni głosem wokalisty - brakowało mu oddechu i wyraźnie zmagał się z niektórymi piosenkami. Śpiewał tak, że obecni na stadionie fani zaczęli odgrażać się w mediach społecznościowych, iż sprzedadzą bilety na przyszłoroczne koncerty. Zaatakowany w ten sposób Gallagher opowiedział im z charakterystyczną dla siebie agresją.

Kontratak artysty

Gallagher nazwał swoich krytyków fałszywymi fanami Oasis i nie przebierał w słowach.

"Wszystkim tym - tu niecenzuralne słowo - którym nie podobał się mój anielski głos, mam jedno do powiedzenia - jesteście fałszywymi fanami! Chętnie przyjmę od was te bilety, bo nie chcemy na naszych koncertach takich jak wy" - stwierdził.

Gallagher nie lubi być krytykowany ani za swoje zachowanie, ani za formę wokalną. Uważa się za gwiazdę i wyrocznię, co jest stałym elementem jego zachowania, skrzętnie zresztą wykorzystywanym przez żądne sensacji media.

Przyszłoroczne tournée

Brytyjska grupa Oasis zagra na stadionach w Cardiff, Manchesterze, Londynie, Edynburgu i Dublinie - w lipcu, sierpniu i wrześniu przyszłego roku. Bilety na te koncerty rozeszły się błyskawicznie.

Towarzyszyła temu atmosfera skandalu wywołana tzw. dynamicznie rosnącą ceną biletów - zaczynała się od 135 funtów, ale kilka godzin później trzeba było za nie zapłacić ponad 350 funtów. Mowa tu o oficjalnej cenie, nie tej, którą bilety osiągają z drugiej ręki, a bywają odsprzedawane nawet za kilka tysięcy.

Muzycy Oasis zagrozili, że takie wejściówki nie będą ważne, ale nie wiadomo, jak miałoby to być egzekwowane. Potwierdzili także, że podczas przyszłorocznej trasy koncertowej nie wystąpią na festiwalu w Glastonbury, największym corocznym wydarzeniu muzycznym, jakie organizowane jest na Wyspach Brytyjskich.