Irlandzki piosenkarz i kompozytor Chris de Burgh oraz najsłynniejszy zespół reggeae UB40 byli gwiazdami sobotniego, finałowego koncertu Life Festivalu Oświęcim. "To najlepsza impreza, na jakiej byłam. Na żywo wszystko odbiera się w innym świetle. Jest pięknie!" - m.in. taką ocenę usłyszała od publiczności reporterka RMF FM Anna Kropaczek.
Występ autora ponadczasowego hitu "The Lady In Red" był wisienką na torcie kilkudniowej muzycznej uczty w Oświęcimiu. Niewielu artystów może pochwalić się równie imponującą karierą, co Chris De Burgh. Na scenie muzycznej jest obecny od wczesnych lat 70., jego płyty kupiło 50 milionów ludzi na całym świecie.
W programie sobotniego koncertu znalazły się również występy zespołu LemON, Kayah i grupy UB40. Ten najpopularniejszy zespół w historii muzyki reggae ma na koncie 70 milionów sprzedanych płyt i znane wszystkim przeboje takie jak "Red Red Wine", "Can't Help Falling in Love" czy "Kingston Town". W składzie słynnej brytyjskiej grupy, która pojawiła się na głównej scenie stadionu MOSiR, są m.in. jej trzej współzałożyciele: wokalista Ali Campbell, trębacz Astro i klawiszowiec Mickey Virtue.
Również w poprzednich dniach imprezy na scenie oświęcimskiego festiwalu roiło się od wykonawców znanych i cenionych. Na LFO 2015 zagrali m.in. Manu Chao La Ventura, Jessie Ware, Hey, Mela Koteluk, Bednarek, Afromental i Gromee.
(mal, edbie)