Serbski reżyser, Emir Kusturica, który zdobył już dwie Złote Palmy, zdaniem wielu krytyków ma w tym roku szansę na zdobycie po raz trzeci głównej nagrody Festiwalu Filmowego w Cannes. Jego nowy film "Życie jest cudem" określany jest jako "szekspirowskie arcydzieło w bośniackiej scenografii".
Akcja nowego filmu Kusturicy rozgrywa się podczas wojny w Bośni. Główny bohater - serbski inżynier - zakochuje się w pielęgniarce, która jest bośniacką muzułmanką. Problem - iście szekspirowski – polega na tym, że w pewnym momencie wojna zmusza bohatera do dokonania wyboru pomiędzy miłością do muzułmanki a miłością do swojego syna. Na szczęście wszystko kończy się dobrze. Posłuchaj relacji paryskiego korespondenta RMF Marka Gładysza:
Film oparty jest na prawdziwej historii życia pewnego Serba, którego spotkałem we Francji. Historia ta jest moim zdaniem tak ponadczasowa, tak szekspirowska, że wszystko inne wydaje się w porównaniu do niej mało ważne - tłumaczy Kusturica.