Kolejne kontrowersje na festiwalu filmowym w Cannes. Burzę komentarzy wywołał film dokumentalny „Adwokat terroru”. Jego bohaterem jest znany francuski prawnik Jacques Verges, który nie kryje swojej sympatii dla terrorystów i krwawych dyktatorów.
Verges wyraża się bardzo ciepło na ekranie o członkach „Czerwonych brygad” i islamskich terrorystach z Algierii. Porównuje także prezydenta USA George’a W. Busha do Hitlera.
Wielu krytyków zarzuca twórcy filmu pochwałę terroryzmu. Reżyser Francuz Barbet Schroeder oskarżany jest m.in. o to, że przestawił kontrowersyjnego adwokata w bardzo pozytywnym świetle i nie pokazał tragedii, których terroryści są sprawcami.
Autor filmu natomiast odpowiada, że chciał oddziaływać na ludzką podświadomość. Krwawe sceny po zamachach terrorystycznych są bowiem pokazywane na ekranie przez ułamki sekund i widz nie jest w stanie ich zobaczyć. Jednak te obrazy – podobno – zapisują się właśnie w jego podświadomości.