Keith Levene, gitarzysta i jeden z założycieli zespołów The Clash i Public Image Limited zmarł w piątek, 11 listopada. O śmierci muzyka poinformował jego przyjaciel Adam Hammond.

REKLAMA

Hammond przyznał, że Keith Levene był jednym z najbardziej innowacyjnych, odważnych i wpływowych gitarzystów wszechczasów.

"Keith starał się stworzyć nowy paradygmat w muzyce. To jego pracy zawdzięczamy tak wiele z tego, co dzisiaj słuchamy" - napisał Hammond na Twitterze.

It is with great sadness I report that my close friend and legendary Public Image Limited guitarist Keith Levene passed away on Friday 11th November.There is no doubt that Keith was one of the most innovative, audacious and influential guitarists of all time. 1/4 pic.twitter.com/zpCIAhOoA9

adthedoorNovember 12, 2022

"Nasze myśli i miłość kierujemy do jego partnerki Kate, siostry Jill oraz całej rodziny i przyjaciół Keitha. Świat jest ciemniejszym miejscem bez jego geniuszu. Mój będzie ciemniejszy bez mojego kumpla" - dodał we wpisie.

Odszedł z The Clash tuż przed sukcesem grupy

Pod koniec lat 70. XX wieku Keith Levene razem z Mickiem Jonesem założyli zespół punkrockowy The Clash. Levene odszedł jednak z grupy, zanim ta zyskała popularność i osiągnęła największe sukcesy. The Clash jest znany m.in. z utworów takich jak "London Calling", czy "Should I Stay or Should I Go".

Keith Levene dołączył później do Public Image Limited, ale także opuścił grupę przed jej szczytowym okresem jej popularności, który przypadł na połowę lat 80.

Artysta przeniósł się z Wielkiej Brytanii do USA. Mieszkał w Los Angeles, gdzie współpracował m.in. z Red Hot Chili Peppers.