Już w piątek w kinach „Aviator”, obsypany nominacjami do Oskara nowy film Martina Scorsese. To biografia ekscentrycznego, przystojnego i bogatego Howarda Hughesa. Był on producentem filmowym, którego pasją - poza kobietami i kinem - były samoloty. Sam je projektował i pilotował. W 1946 samolot wywiadowczy, który testował spadł pod Los Angeles.
To jedna z efektowniejszych scen w filmie. Howard przeżył katastrofę, choć lekarze nie dawali mu żadnych szans. Kochał kobiety, jego partnerkami były między innymi Katharine Hepburn i Ava Gardnem – z tą druga miał niezwykle burzliwy związek. Film nakręcony został z wielkim rozmachem, co widać w wielu scenach. Doskonała jest też muzyka - charakterystyczny jazz lat 30, przeplatany muzyką klasyczną.
W Teatrze Dramatycznym w Warszawie już w czwartek premiera sztuki „Oblom-off” współczesnego rosyjskiego dramaturga Michaiła Ugarowa. Bohaterem jest właściciel ziemski Ila Ilicz Obłomow - w tej roli Maciej Stuhr - który nie chce wychodzić z domu, ale nie dlatego że jest leniwy, ale dlatego, że boi się tego, co spotka za progiem. Nie czyta nawet gazet, bo nie interesują go światowe wydarzenia. Do bezczynności dorabia ideologię - praca jest karą, więc dobrzy ludzie nie pracują, tylko żyją spokojnie z dnia na dzień.