9 maja odbył się pierwszy półfinał 62. Konkursu Piosenki Eurowizji. Wśród uczestników, którzy zakwalifikowali się do finałowego koncertu, który odbędzie się 13 maja, znalazła się Kasia Moś!

REKLAMA

Przypomnijmy, że uczestników Eurowizji oceniają zarówno jurorzy jak i telewidzowie (głosy "przekładane" na punkty liczone są w stosunku 50:50). Występy dla jury podczas kostiumowej próby generalnej odbyły się dzień przed "właściwymi" koncertami w Międzynarodowym Centrum Wystawienniczym w Kijowie.

W trakcie pierwszego półfinału zobaczyliśmy 18 wykonawców. Zanim na scenie pojawili się trójka prowadzących (Oleksandr Skiczko , Wołodymyr Ostapczuk, Timur Mirosznyczenko) wystąpił gwiazdor ukraińskiej sceny pop Monatik z piosenką "Spinning".

Kasia Moś zaprezentowała się jako 11. i zaśpiewała utwór "Flashlight". Na scenie towarzyszył jej brat, skrzypek Mateusz Moś. Polka wystąpiła w długiej, dwuczęściowej białej sukni.

Koncert finałowy rozpoczął Szwed Robin Bengtsson z piosenką "I Can’t Go On". Wokalista postawił na rozbudowaną choreografią taneczną. Zaraz po nim na scenie pojawiła się Gruzinka Tamara Gaczecziladze i zaśpiewała piosenkę "Keep the Faith".

Po nich przed publiką zaprezentował się jeden z faworytów tegorocznej Eurowizji, 18-letni Australijczyk Isaiah Firebrace (piosenka "Don’t Come Easy"), który wygrał ósmą edycję "X Factora" w swoim kraju. Po nim w białej kreacji wystąpiła Albanka Lindita (utwór "World").

Ta dziewczyna ma prawdziwe łzy w głosie - tak talent 17-letniej reprezentantki Belgii, Blanche, reklamował polski komentator Artur Orzech. Wokalistka zaśpiewała utwór "World".

Spore zamieszanie wywołał występ Czarnogórca Slavko Kalezicia, który rozbawił publikę i internautów (natychmiast został porównany do Khala Drogo z "Gry o Tron" lub Conchity Wurst). Czegoś równe tragikomicznego dawno nie widziałem - mówił Artur Orzech, który stwierdził też, że uczestnik miał "warkocz zaczepno-obronny".

Po krótkiej przerwie na scenie pojawił się duet Norma John i wykonał piosenkę "Blackbird". Po niej swój utwór zaprezentowała reprezentująca Ażerbejdżan Dihaj. Podczas wykonania "Dihaj" wokalistce towarzyszył mężczyzna z głową konia na drabinie.

Następnie przed publicznością zaprezentował się jeden z faworytów, Portugalczyk Salvador Sobral z piosenką "Amar pelos dois". Uczestnik jako jedyny wykonał kompozycję w rodzimym języku, a nie po angielsku.

Przed Kasią Moś wystąpiła Greczynka Demy z utworem "This Is Love", natomiast po Polsce na scenie pojawił się zespół z Mołdawii SunStroke Project i wykonał "Hey Mamma". Warto przypomnieć, że grupa wystąpiła na Eurowizji również w 2010 roku i  nieco przypadkiem podbiła serca internautów. Wszystko za sprawą saksofonisty Sergieja Stepanova, który po swoich popisach stał się memem o nazwie "Epic Sax Guy".

Po emocjach związanych z występem Mołdawii wystąpiły kolejno reprezentantki Islandii (Svala - "Paper") i Czech (Martina Barta - "Turn"). Następnie na scenie pojawił się Hovig (wykonał "Gravity") oraz jedna z faworytek do wygrania Eurowizji, Ormianka Arcwik z piosenką "Fly with Me". Przedostatnią piosenkę wykonał Słowieniec Omar Naber, a półfinał zakończyła łotewska grupa Triana Park z piosenką "Line".

Po zsumowaniu głosów publiczności oraz tych przyznanych przez jurorów podczas próby generalnej, która miała miejsce dzień wcześniej, ogłoszono, którzy artyści awansowali do finału Eurowizji 2017. Wśród nich znalazła się Kasia Moś oraz przedstawiciele m.in. Szwecji, Portugalii, Armenii i Australii.

Lista wykonawców, którzy awansowali do finału Eurowizji 2017:

Azerbejdżan - Dihaj "Skeletons"
Mołdawia - Sunstroke Project "Hey Mamma"
Grecja - Demy "This is Love"

Szwecja - Robin Bengtsson "I Can't Go On"
Portugalia - Salvador Sobral "Amar Pelos Dois"
Australia - Isaiah "Don't Come Easy"
Armenia - Artsvik "Fly With Me"
Cypr - Hovig "Gravity"
Belgia - Blanche "City Lights"