Dziś w USA wielka premiera pierwszego odcinka siódmej serii "Dr. House'a". Kultowy serial wraca dziś na ekrany amerykańskich telewizorów. Wiadomo jednak, że przyciągnie przed ekrany dużo mniejszą widownię niż jeszcze kilka lat temu. Coraz częściej mówi się w Stanach Zjednoczonych, że może to być ostatnia seria.

REKLAMA

Widzowie zapewne czekają, żeby zobaczyć, jak potoczą się losy House'a i doktor Cuddy. Finałowy odcinek 6. serii kończy się namiętnym pocałunkiem obojga. Trailer zapowiadający siódmą serię pokazuje parę razem. Czy będą gruchać jak gołąbki, czy walczyć, jak zawsze - tego nie wiadomo. Ale jeżeli będą razem, to faktycznie formuła serialu może się wyczerpać.

Sam Hugh Laurie powiedział, że w tym sezonie okaże się, czy powinni dalej kręcić serial. Plotkarska prasa donosi, że to może być ostatnia seria. Podobno też główny bohater zażądał podwyżki, choć jest jedną z najlepiej zarabiających gwiazd amerykańskich telewizji - za każdy odcinek otrzymuje 480 tys. dolarów.