Leonardo DiCaprio pracuje na planie nowego filmu. Obsada jest gwiazdorska. W produkcji pojawią się też Sean Penn i Regina Hall, właśnie dołączył Benicio Del Toro. Chodzi o niezatytułowany na razie film Paula Thomasa Andersona. Twórcy nagrodzonego dwoma Oscarami dramatu "Aż poleje się krew".
DiCaprio i Penn pracowali ostatnio przy scenach pościgów i strzelaniny na planie w San Diego w Kalifornii. Teraz filmowcy przeniosą się do Teksasu, Meksyku i do Kolorado. Muzykę komponuje Jonny Greenwood, muzyk zespołu Radiohead. Budżet filmu to 115 milionów dolarów, premiera będzie w kinach w przyszłym roku.
Jak pisze portal The Film Stage fabuła nowej produkcji owiana jest tajemnicą. Mówi się, że Anderson adaptuje książkę "Vineland" Thomasa Pynchona.
Czwarta powieść autorstwa amerykańskiego postmodernisty wydana została w 1990 roku. Akcja powieści rozgrywa się w Kalifornii w roku 1984. Książka w Polsce ukazała się w 2015 roku nakładem Wydawnictwa Albatros. I jak czytamy w jej opisie: "Frenesi Gates, która z hipiski stała się informatorką FBI, postanawia uciec od swego dotychczasowego życia. Jej były mąż, Zoyd Wheeler, szykuje się do dorocznego skoku przez okno, żeby zachować świadczenia socjalne przysługujące mu jako osobie chorej psychicznie, podczas gdy detektyw Hector Zuniga po raz kolejny próbuje zrobić z niego donosiciela, a psychopatyczny prokurator Brock Vond chce wykorzystać córkę Zoyda, by dopaść jego eksżonę. DL, mistrzyni japońskich sztuk walki, musi odpokutować za potraktowanie "dotykiem śmierci" niewłaściwego człowieka, wiążąc się z nim "bez uprawiania seksu".
Na ile reżyser inspirował się książką? Świadkowie cytowani przez The Film Stage mówią, że DiCaprio na planie posługiwał się cytatami z powieści.
Premierę zaplanowano na 8 sierpnia 2025 roku. Film ma być pokazywany w kinach IMAX.