Dawid Podsiadło w rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim zapowiedział, że dokona apostazji. Czy tą rozmową może napędzić zmianę pokoleniową w myśleniu młodych ludzi na temat religijności? O to pytał Paweł Jawor swojego gościa, Konstantego Pilawę z Klubu Jagiellońskiego, a także redaktora naczelnego miesięcznika „Pressje”.
W podkaście "WojewódzkiKędzierski" Dawid Podsiadło powiedział, chciałbym poprosić o apostazję. Mam problem z instytucją, nie z wiarą - tłumaczył.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Konstanty Pilawa pytany w Radiu RMF24 o słowa piosenkarza, przyznał, że w kontekście ostatnich badań pracowni CBOS wypowiedź Podsiadły jest "dość charakterystyczna". Ten stosunek: wiara - tak, jakiś absolut - tak, ale instytucja - nie, wydaje mi się dość charakterystyczny, więc tak, zgodziłbym się, że jest to pewien głos pokolenia - mówił.
Pilawa dopytywany o to, czy Podsiadło może swoimi wypowiedziami dotyczącymi wiary napędzić zmianę pokoleniową, odparł: Z całym szacunkiem dla Dawida Podsiadły nie przeceniałbym tej wypowiedzi. Natomiast na pewno muzyka, czy w ogóle popkultura ma duży wpływ na młodych.
Ekspert z Klubu Jagiellońskiego powiedział, że jednym z głównych powodów, dla których młodzi odchodzą z Kościoła katolickiego, jest hipokryzja tej instytucji: Z jednej strony Kościół bardzo wiele wymaga i nakazuje, a młodzi ludzie raczej nie lubią grożenia palcem i nakazywania, a z drugiej strony co rusz pokazywane są przykłady w mediach, że jednak sami hierarchowie, księża, a nawet sami biskupi do tych bardzo rygorystycznych wskazań zdaniem młodego pokolenia, się nie stosują.
Innym powodem ma być wstyd za instytucję Kościoła. Pilawa przytoczył przykład wykładowcy z Uniwersytetu Warszawskiego, który przyznał, że wśród jego studentów łatwiej jest wyznać, że jest się odmiennej orientacji seksualnej, niż kimś zaangażowanym w Kościół katolicki. Nie pomaga również katecheza, która zdaniem redaktora "Pressji" jest słabej jakości, co przyczynia się także do rezygnacji z udziału w lekcjach religii.
Konstanty Pilawa zwrócił również uwagę na fakt, że nie każdy, kto rezygnuje z religii, robi to z pobudek antyreligijnych. Za przykład podał swoich znajomych z liceum, którzy wypisali się dlatego, że uważali, że swój rozwój duchowy można realizować trochę inaczej, wciąż trzymając się doktryny.
Według Konstantego Pilawy, media również mają znaczenie w budowaniu wizerunku kościoła. Bardzo często dzisiaj łapiemy się na te medialne elity, medialne tytuły, clickbaity, które w młodych ludziach wywołują taką atmosferę niechęci wobec tego Kościoła - przyznał.
Członek Klubu Jagiellońskiego uważa, że Kościół musi sobie także radzić z tym, jak we współczesnym świecie opowiadać o swojej doktrynie. Wewnątrz Kościoła powinno sformułować się jakiś nowy język przekazu do tego, żeby nie zmieniać swojej doktryny, bo zmienia się świat, ale zmieniać język opowiadania o tym co to trzeba - dodał.
Opracowanie: Kinga Adamczyk