Cenne obrazy czeskiego malarza Emila Filly zostały skradzione z muzeum w pałacu w Perucu. Wartość dzieł szacuje się na kilkadziesiąt milionów koron. Sprawę bada policja, choć - jak twierdzi - może ona trwać całe lata.
Dokładna wartość strat nie jest znana. Wiadomo, że w zeszłym roku obraz Filly "Zacisze z butelką cherry" wyceniono na 16,25 mln koron, czyli 636 tys. euro. Uznano go za jeden z najdroższych w historii Czech.
Emil Filla żył w latach 1882-1953 w Pradze, Paryżu i Amsterdamie. Zajmował się malarstwem, rzeźbą i grafiką, napisał też wiele prac dotyczących teorii sztuki. Decydujący wpływ na jego twórczość miały dzieła Pablo Picassa oraz Georges'a Braque'a, stąd też większość jego obrazów odwołuje się do kubizmu.
Tuż po wybuchu drugiej wojny światowej hitlerowcy więzili go w obozach koncentracyjnych w Dachau i Buchenwaldzie. Po wojnie wrócił do Czechosłowacji. Wykładał w praskiej Akademii Sztuk Pięknych, a jednocześnie stworzył cykl monumentalnych obrazów poświęconych słowackim pieśniom ludowym. Komunistyczne władze zakazały mu wystawiania większości prac, gdyż - ich zdaniem - zbyt odbiegały od socrealizmu.