Były premier Włoch Matteo Renzi wcielił się w rolę prezentera-przewodnika w filmie dokumentalnym o jego rodzinnym mieście, Florencji. Trwają tam zdjęcia do kilkuodcinkowej włoskiej produkcji. Nie wiadomo jeszcze, kto ją wyemituje.
Turyści zwiedzający w tych dniach place i zabytki Florencji mogą spotkać byłego szefa rządu, obecnie senatora opozycyjnej centrolewicy, na planie filmowym. Stojąc przed kamerą, nie udziela wywiadu, ale występuje jako prezenter opowiadający o swym mieście, którego burmistrzem był w latach 2009-2014, zanim rozpoczął polityczną karierę w Rzymie.
Zdjęcia do dokumentu rozpoczęto od Piazza Santa Croce i Mostu Złotników. Następnie ekipa przeniesie się na plac przed katedrą, do Galerii Uffizi, Palazzo Vecchio i innych miejsc odwiedzanych w szczycie sezonu letniego przez tysiące turystów.
Na kilka dni przed rozpoczęciem zdjęć fiaskiem zakończyły się rozmowy między producentem dokumentalnego serialu Lucio Prestą a komercyjną telewizją Mediaset byłego premiera Silvio Berlusconiego. Jego koncern postanowił, że nie wyemituje filmu z Renzim w roli cicerone.
Prasa zauważa, że decyzja ta nie zatrzymała prac, bo filmowcy nie myślą wyłącznie o włoskiej widowni i chcą zaproponować dokument na rynku międzynarodowym, przede wszystkim największym na świecie platformom internetowym. Producenci chcą wykorzystać zarówno fascynację Florencją wśród mieszkańców USA i Azji, jak i popularność Renziego, zapraszanego jako mówca na konferencje i odczyty w różnych krajach.
(nm)