Od przedwojennych, knajpianych przyśpiewek – po operowe arie. Do tego sporo tańca rodem z rewiowych spektakli. To serial, który w niedzielę wieczorem pokazała telewizyjna Jedynka. Młodego Eugeniusza Bodo zagra Antoni Królikowski, dojrzalszego – Tomasz Schuchardt.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Serial o rodzącym się polskim show-biznesie, początkach polskiego kina i najważniejszych, przedwojennych rewiach TVP1 pokazała w niedzielę o 20:25. Na ekranie mieliśmy okazję zobaczyć wielu innych znanych aktorów, choć niektórzy występują epizodycznie - jak choćby Patricia Kazadi, Edyta Herbuś czy Magdalena Stużyńska. W kilku ujęciach pojawia się też Mateusz Damięcki czy bracia Józef i Stefan Pawłowscy. Sceniczną partnerkę Eugeniusza Bodo, Zulę Pogorzelską, zagra Roma Gąsiorowska.
Lata dwudzieste, lata trzydzieste...
To jest bardzo zmienny świat; to, co przed wojną - to nie tyko zmienność kostiumów czy scenografii, ale zachowań ludzkich i problemów, którymi żył tamten świat. Przebieg tego na poziomie scenariusza to z pewnością było najtrudniejsze zadanie. A na poziomie realizacji - takich scen muzycznych dawno nie było w polskim kinie - zapewnia Michał Rosa, reżyser serialu o Bodo.
Najtrudniejszy był dobór aktorów - zdradza Michał Kwieciński, reżyser i producent serialu. W sumie w trzynastoodcinkowej produkcji jest blisko 340 ról, a zagrało też ponad cztery tysiące statystów. Główne role odgrywa 40 aktorów, wybranych w castingu. Poza nim wybrano tylko dwóch głównych bohaterów, odtwórców roli Eugeniusza Bodo. Z Tomkiem nigdy nie pracowałem, ale wydawał mi się najciekawszą osobą z tego młodego pokolenia aktorów. On ma w sobie coś z Bodo; świetnie się rusza i ma dobry body-language. Słyszałem, że świetnie śpiewa - wylicza Kwieciński. Gdy pytamy o to Tomasza Schuchardta - dziwi się, bo formalnie brał udział w przesłuchaniach i nie wiedział, że został "złowiony" wcześniej. Podobne fizis? A faktycznie, mam w telefonie jedno ze zdjęć po charakteryzacji i widać fizyczne podobieństwo. Ale nie starałem się powielać wizerunku Bodo, bo to byłaby parodia - zapewnia Schuchardt.
Czym skorupka za młodu nasiąknie...
Debiutującego Bodo gra Antoni Królikowski. Antosia znam od dziecka i jest nieprawdopodobnie spontaniczny i wciąż ma naturę chłopca - uzupełnia Kwieciński. Sam Królikowski zdradza, że najtrudniejsze było zrozumienie motywacji bohatera: to, żeby występować, grać, być sławnym. Na początku wieku, aby zostać gwiazdą trzeba było kombinować, tak jak robił to Bodo. On musiał być najlepszy; świetnie tańczyć, świetnie śpiewać, a w każdym razie - robić to w stylu, którego jeszcze nikt nie zaproponował.
Ale z drugiej strony, ta historia ma wiele cech wspólnych ze współczesną produkcją teatralną czy musicalową - zauważa Piotr Szwedes, który w serialu gra dyrektora Teatru Qui Pro Quo. Pozornie to historia sprzed stu lat, ale tą współczesnością znajdzie wielu widzów. To dobra fabuła, w dobrym tego słowie znaczenia - kwituje Szwedes. Niewielu ludzi spoza środowiska aktorskiego rozumie pewne mechanizmy, które toczą się na zapleczu i w umysłach ludzi sztuki - dodaje Roma Gąsiorowska, która gra rolę Zuli Pogorzelskiej. Niektóre wybory osobiste są tragiczne i schodzą na drugi plan. Tak jest w scenie debiutu Bodo, kiedy nie żegna się z ojcem - przyznaje aktorka.
Powiew świeżości
Mimo scen z przeszłości i uniwersalnej opowieści wyróżnia się tu muzyka. Sfera musicalowa w polskim przemyśle filmowym nie istnieje. Przecieraliśmy wszystkie ścieżki - dodaje producent i reżyser serialu. Podobnie mówi Agnieszka Wosińska, która wciela się w rolę matki Bodo: Nie było dotąd polskiego serialu stricte muzycznego. Film jest biograficzny, ale nacisk jest położony na to, czym się Bodo zajmował i na pokazanie tego środowiska; tej sztuki teatralnej, tanecznej, początków filmu w Polsce. Do tego kostiumy, scenografia - wszystko szalenie widowiskowe. Na uwagę zasługuje też taniec, którego sporo w każdym odcinku produkcji. Ostatecznie aktorzy zagrali wszystkie sceny taneczne bez dublerów - zapewnia Agustin Egurrola, autor dwóch dużych choreografii w serialu. To było pół roku przygotowań, ale w takiej atmosferze, że chciało się każdego dnia wchodzić na salę i powtarzać kroki.
Wszystkie odcienie sepii
Wszystko to, co jest utkane między ludźmi ma dobry przebieg. Jak oglądamy stare filmy mamy poczucie pewnej lekkości tego świata; mam nadzieję, że udało się to uzyskać - dodaje jeden z reżyserów, Michał Rosa. To wszystko zrobione jest tu z rozmachem, ale i ogromną pasją - dodaje Magdalena Stuzyńska, która wciela się w epizodyczną postać diwy operowej, podczas debiutu Bodo na wielkiej, teatralnej scenie. Było tyle prób i konsultacji, że czuło się zapał. To dało poczucie wolnej i bezpiecznej przestrzeni - uzupełnia. Mam nadzieję, że ta jakość, którą dało się zaobserwować w tej produkcji będzie inspiracją dla kolejnych twórców, bo ja chcę tańczyć, śpiewać, grać na scenie, dla ludzi - kwituje z kolei Edyta Herbuś, która w serialu zagrała Polę Negri.
(j.)